02.12.2023 14:00 6 ab
Mecz godny derbów i wielkie emocje do samego końca - tak w skrócie można podsumować sobotnie (02.12.2023 r.) spotkanie w Rumi. W ramach rozgrywek Pomorskiej I Ligi Siatkówki Kobiet, APS przegrał przed własną publicznością po emocjonującym, pięciosetowym meczu z UKS Jedynką Redą 2:3.
Przed derbowym spotkaniem w zdecydowanie lepszych nastrojach były zawodniczki z Rumi, które w inauguracyjnym meczu zmierzyły się na wyjeździe z drużyną TSS Gdańsk. Rumianki nie dały żadnych szans swoim rywalką, rozbijając je 3:0 (19, 17, 25).
– Każda z zawodniczek zasługuje na pochwałę, za jej wkład w wygraną, a przeciwnikowi dziękujemy za wspaniałą rywalizację. Serdeczne podziękowania kierujemy do naszych fantastycznych kibiców! Wasze wsparcie na trybunach niewątpliwie dodawało nam skrzydeł. Dziękujemy za każdy okrzyk i brawa – napisała po meczu drużyna APS Rumia na swoim fanpege'u na FB.
Drużyna UKS Jedynka również swoim pierwszym spotkaniu zmierzyła się z zespołem TSS Gdańsk. Jednak mimo dobrego początku, nie udało się pokonać gdańszczanek.
– Pierwszy mecz na własnej hali nie poszedł po naszej myśli, choć zaczęliśmy z przytupem i prowadziliśmy nawet 21:13 w secie, to ostatecznie cały mecz przegrywamy 0:3. Dziękujemy rywalowi za dobry mecz, ale nie zwieszamy głów i walczymy dalej. Dziękujemy kibicom za doping i obecność- jesteście najlepsi – skomentowała swój występ drużyna UKS-Jedynka na FB.
Obie drużyny zatem do sobotniego meczu podchodziły z bojowym nastawieniem. Zarówno APS, jak i UKS zapowiadały, że dadzą z siebie wszystko.
– Przed nami długo wyczekiwane otwarcie sezonu seniorskiego na własnej hali. Po wygranym meczu w pierwszej kolejce spotkań 1 Pomorskiej Ligi Siatkówki Kobiet, jesteśmy głodni kolejnych zwycięstw, ale przede wszystkim nastawiamy się na mega pozytywne emocje. Tym razem po drugiej stronie siatki stanie nasz lokalny rywal - zapowiadali w Rumi.
Jak dodała tuż przed samym spotkaniem, Anna Kacperczyk, zawodniczka APS, rumski zespół celuje w tym roku w awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Dlatego w Rumi liczą na kolejne zwycięstwo z rzędu.
– To będzie drugi mecz rozgrywany przez Akademię. Pierwszy był wygrany na wyjeździe. W sobotę oczekujemy tego samego wyniku. Gramy w tym sezonie o wejście do finałów wojewódzkich, a potem o drugą ligę – zapewniała Anna Kacperczyk z APS Rumia.
Natomiast zawodniczki z Redy zapewniały, że nie załamują się porażką na inaugurację sezonu, i w meczu derbowym zaprezentują się dużo lepiej.
– Już w sobotę wielkie emocje siatkarskie. Wielki mecz zagramy z zespołem Akademia Piłki Siatkowej Rumia. Dziewczyny na pewno dadzą z siebie 110 procent i zostawią serducho na parkiecie. Dodatkowym smaczkiem tego meczu będzie starcie dwóch trenerów, którzy prywatnie są przyjaciółmi oraz grają w jednym zespole. Oj będzie się działo – zapewniały z kolei zawodniczki z Redy.
Pierwszy był wygrany na wyjeździe. Oczekujemy tego samego wyniku. W tegorocznej bierze udział pięć drużyn. Gramy o wejście do finałów wojewódzkich a potem o drugą ligę
Derby rozpoczęły się po myśli gospodarzy. APS wygrał pierwszy set, ale różnica czterech punktów pokazała, że UKS jest tego dnia bojowo nastawiony.
Siatkarki z Redy potwierdziły te słowa w drugim secie. Gra toczyła się na przewagi, którą ostatecznie wygrały redzianki 30:28.
W trzecim secie do głosu wróciły siatkarki z Rumi. Wygrały go zdecydowanie 25:19. Zawodniczki z Redy nie pozostały dłużne i czwarty set wygrały taką samą różnicę, doprowadzając do wyrównania 2:2.
W końcówce meczu zapowiadały się zatem ogromne emocje i takie też były. Redzianki jednak odskoczyły w pewnym momencie na trzypunktowe prowadzenie 8:5.
Siatkarki z Rumi próbowały odrobić stracone "oczka" i przez chwilę doprowadziły nawet do minimalnej straty 9:10, a później 13:14. Ostatnie słowo należało jednak do zawodniczek z Redy, które to zdobyły kluczowy punkt w całym spotkaniu.
Ostatecznie APS Rumia przegrał z UKS Jedynką Reda 2:3 (25:21, 28:30, 25:19, 19:25, 13:15).