Jeżeli Twój znajomy dziwnie się zachowuje, przyjaźni się tylko z dwudziestoma czterema dziećmi, których imiona zaczynają się na literę "A" i zbereźnie moduluje głos, niezawsze oznacza to najgorsze. Być może nie zauważyłeś tego, że prawdopodobnie przyjaźnisz się z kultową postacią cybernetycznego świata polskiego science-fiction. Skąd być pewnym że to Pan Kleks? Jak nie popełnić przy tym faux pas? Oto krótki poradnik.
Po pierwsze - obserwacja. Znajdź jakiś nieduży krzew – będzie Twoim kamuflażem. Prawdopodobnie wcześniej czy później na polanie ujrzysz grupę dzieci w stylu vintage oraz starca z brodą (prawdopodobnie będzie odbijał dmuchany globus). Twój znajomy tak robi? Gratulacje! Pierwszy etap zakończony sukcesem.
Po drugie - piegi. "Jeżeli Twój znajomy trzęsie się na widok piegów, wiedz, że coś się dzieje". Jeżeli miał je wieczorem, a rano nie ma, to nie wina super drogiego pellingu – on je poprostu przyczepia do twarzy!
Po trzecie - towarzystwo. Rasowy Pan Kleks nie ma znajomych, z którymi jeździ do kina czy do jednego z sopockich klubów. Nie znajdziesz go na trójmiejskim zlocie VW Mania ani grającego w paintball. Nie ma również telefonu i nie umawia się przez chat czy sms. On brzydzi się mainstream'owymi portalami randkowymi, znajomymi i gadżetami. Lubi otaczać się mówiącymi szpakami, dziećmi-robotami czy opętanymi destrukcją golarzami. Z takim przyjacielem zawsze będziesz najbardziej trendy i wszyscy będą zapraszać Cię na swoje urodziny.
Po czwarte – niecodzienne przedmioty codziennego użytku. Przeciętny polak po przebudzeniu parzy kawę, idzie po pieczywo...nie on! Jeżeli Twój znajomy tego nie robi, masz poważny problem. On nigdy nie da zarobić żadnemu z sieci marketów czy dyskontów. Jego potrawy są malowane farbami i tym karmi dzieci! W arsenale zabawek Pana Kleksa jest m.in. pompka powiększająca (wbrew pozorom powiększa wszystko oprócz tego do czego ją przeznaczono) czy senne lusterko.
Po piąte – higiena. Jeżeli Twój znajomy z daleka niesie za sobą zapachową nutę jabłek i porzeczek, strasznie się klei, trafiłeś w dziesiątkę. W Akademii Pana Kleksa zamiast wody z prysznica leci sok. Na tak ekstrawagancki kaprys może pozwolić sobie tylko On!
Jeżeli na wszystkie powyższe odpowiedziałeś zdecydowanym głosem: "Tak!" to nie znaczy nic innego jak fakt, że zostaniesz mega szczęściarzem i celebrytą najwyższego poziomu. Zamiast standardowych wojaży do sklepu i z powrotem możesz odwiedzić "Psi Raj" do którego flagowo lata Adaś Niezgódka czy fabrykę..."Dziur i Dziurek"
Łukasz Elszkowski