29.10.2024 07:05 6 PM/KMP Gdańsk
Policjanci zatrzymali dwóch braci, którzy odpowiedzą za posiadanie marihuany. 27-latek przechowywał narkotyki w mieszkaniu swojej babci.
Kryminalni podczas swojej pracy zdobyli informację, że w jednym z mieszkań w gdańskiej dzielnicy Śródmieście są przechowywane narkotyki.
— W miniony czwartek kryminalni pojechali mieszkanie skontrolować. Na miejscu zastali 28-letniego mężczyznę oraz jego babcię, 71-letnia właścicielkę mieszkania. Już po wejściu do mieszkania policjanci poczuli intensywny zapach marihuany, co zwiastowało, że narkotyków będzie sporo. Gdy policjanci zapytali domowników, skąd zapach dobiega, osoby oświadczyły, że nie wiedzą nic o narkotykach – informuje gdańska policja.
Kryminalni rozpoczęli kontrolę, podczas której znaleźli i zabezpieczyli kilka foliowych paczek z marihuaną. Narkotyki były ukryte w dwóch kanapach, także w tej, na której spała 71-latka. Całość marihuany została zabezpieczona i przekazana do badań biegłemu sądowemu.
Jeszcze tego samego dnia kryminalni zatrzymali 27-latka, który także jest wnukiem właścicielki mieszkania.
— Podczas pracy nad tą sprawą policjanci ustalili, że 27 i 28-letni wnukowie kobiety nie mieszkali z nią, a jedynie czasami korzystali z mieszkania swojej babci. Jeden z nich miał komplet kluczy – podaje gdańska policja.
Badanie wykonane przez biegłego sądowego wykazało, że zabezpieczone narkotyki to ponad 1,3 kg marihuany, z której można przygotować 1300 porcji narkotyku. Na podstawie zgromadzonych dowodów 27-latek usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości marihuany oraz udzielania jej swojemu bratu. 28-latek usłyszał zarzut posiadania marihuany. Mężczyźni zostali objęci policyjnym dozorem.
Za posiadanie narkotyków grozi kara 3 lat więzienia. Jeżeli przedmiotem czynu jest znaczna ilość, wówczas kara wynosi nawet 10 lat więzienia. Za udzielanie narkotyków grozi kara 3 lat więzienia.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.