16.10.2024 07:00 3 OR/KMP w Gdańsku

Pasierb zabrał samochód ojczymowi. 17-latek niemal potrącił policjanta, potem uciekał pieszo

fot. KMP w Gdańsku

Mężczyzna bez wiedzy oraz zgody ojczyma zabrał kluczyk do auta i wsiadł za jego kierownicę, a następnie uciekał przed policjantami i nie zatrzymał się do kontroli. Podejrzany 17-latek usłyszał zarzuty.

W miniony piątek, 11 października w nocy, policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży samochodu marki Renault Scenic o wartości 5 tysięcy złotych. Wyjaśniając okoliczności tej sprawy, funkcjonariusze ustalili, że to 17-letni pasierb pokrzywdzonego wziął kluczyk i odjechał nim sprzed bloku. Policjanci natychmiast podjęli działania zmierzające do odnalezienia auta zgłaszającego i zatrzymania sprawcy.

Podczas przeszukania terenu policjanci zauważyli poszukiwany pojazd. Funkcjonariusze dali kierującemu polecenia do zatrzymania przy pomocy sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Ten nie zareagował na te sygnały i gwałtownie przyspieszył. Policjanci ruszyli za nim. W działania zaangażował się kolejny patrol kryminalnych, a jeden z policjantów musiał odskoczyć na bok, by uniknąć potrącenia przez jadącego z nadmierną prędkością 17-latka. Na ul. Siennej sprawca porzucił auto i wspólnie z pasażerem zaczęli uciekać pieszo - informują funkcjonariusze policji z KMP w Gdańsku

Podczas prowadzonych czynności funkcjonariusze zatrzymali 19-letniego pasażera samochodu, a 17-latek sam zgłosił się do komisariatu, wiedząc, że jest szukany przez policjantów. 19-latek został przesłuchany w charakterze świadka, natomiast 17-latek usłyszał zarzuty za krótkotrwałe użycie pojazdu oraz za niezatrzymanie się do kontroli. Dodatkowo do sądu wpłynął wniosek o ukaranie gdańszczanina za kierowanie pojazdem bez uprawnień.

Za przestępstwo niezatrzymania się do kontroli grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Taką samą karą zagrożony jest krótkotrwały zabór pojazdu. Za kierowanie pojazdem mechanicznym bez uprawnień grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych. Poza tym sąd w każdej takiej sytuacji orzeka zakaz prowadzenia pojazdów.

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...