21.05.2024 14:00 4 TS
Nawet 500 tys. zł oraz 5 lat pozbawienia wolności może grozić kobiecie za nielegalne składowanie odpadów. - W ostatnich latach przybiera na sile zjawisko porzucania odpadów i nielegalnego ich magazynowania - zauważają puccy policjanci.
Funkcjonariusz z zespołu do walki z przestępczością gospodarczą wydziału kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Pucku, z udziałem pracowników Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku, ujawnili w Starzynie w gminie Puck nielegalne składowanie odpadów przez 57-letnią mieszkankę powiatu puckiego. Kobieta na niezarejestrowanym terenie gromadziła gruz budowlany, metali, plastików, opon oraz odpadów zmieszanych.
— Jak ustalił kryminalny, na teren posesji przywożono śmieci i odpady mieszane od firm, gdzie były składowane. 57-letnia właścicielka zarejestrowanej działalności gospodarczej, gromadziła gruz i odpady mieszane od firm i nie wiedziała, że takie wysypisko jest zabronione - informuje asp. szt. Joanna Samula-Gregorczyk, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Pucku.
Na miejscu czynności przeprowadzili mundurowi i pracownicy z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Materiały sprawy zostały przekazane do prokuratury. Zostaną wykorzystane do wszczęcia śledztwa.
Zgodnie z ustawa o odpadach, posiadacz odpadów jest obowiązany do ich niezwłocznego usunięcia z miejsca nieprzeznaczonego do ich składowania lub magazynowania. W przypadku, gdy nie uda się odnaleźć podmiotu który zdeponował nielegalnie odpady, obowiązek usunięcia odpadów spoczywa więc na właścicielu nieruchomości, który musi ponieść całkowity koszt ich utylizacji.
— Należy zachować ostrożność, dokładnie weryfikować firmy, z którymi zawierane są umowy oraz regularnie kontrolować wynajmowane pomieszczenia i grunty. W przeciwnym wypadku kosztem utylizacji takich odpadów, który często może wynosić kilka milionów złotych, mogą zostać obciążeni właściciele gruntów - tłumaczą policjanci.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.