Nastolatka z Gdyni zginęła na torze motocrossowym w Lipnie

Na torze motocrossowym w Lipnie zginęła 15-letnia mieszkanka Gdyni. Do tragedii doszło podczas treningu. Po tym jak dziewczyna wybiła się z piaskowego wzniesienia doszło do wypadku. Poniesione obrażenia były śmiertelne.

Nie wiadomo jak doszło do tragedii, bo samego momentu wypadku nikt nie widział. Ze wstępnych wyjaśnień wynika, że 15-letnia Maja wzbiła się w powietrze na jednym z wzniesień i nie zapanowała nad maszyną.

Dziewczynę reanimowano kilkadziesiąt minut, jednak nie przyniosła ona skutku. Lipnowska prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Zabezpieczono ciało i motocykl dziewczyny, aby wyjaśnić okoliczności wypadku.

15-latka pojechała do Lipna, żeby potrenować. Tor znała bardzo dobrze. Tego dnia jeździła na motocyklu KTM. O wypadku poinformował klub, którego członkiem była młoda mieszkanka Gdyni.