21.04.2021 09:51 0 WH/lechia.pl
Wtorkowe (20 kwietnia) spotkanie Lechii Gdańsk z Lechem Poznań zakończyło się porażką dla drużyny z Pomorza. Gospodarzom udało się strzelić trzy bramki, zaś gościom – ani jednej.
Z Poznania wracamy na tarczy – zakomunikował gdański klub na Twitterze. Mecz wyjazdowy miał być rewanżem za porażkę w rundzie jesiennej – nie udało się.
— Od samego początku byliśmy bardziej agresywni, przebywaliśmy częściej na połowie przeciwnika, podchodziliśmy do poznaniaków wysokim pressingiem. To sprawiało naszym przeciwnikom sporo problemów i powodowało dużo strat po ich stronie – czytamy na stronie internetowej Lechii Gdańsk.
W pierwszej połowie nie udało się zaliczyć gola. W 52. minucie Michał Skóraś strzelił bramkę.
— Po chwili za faul Mario Malocy na Mikaelu Ishaku sędzia Gil po analizie VAR podyktował rzut karny. Sprawiedliwość wymierzył sam poszkodowany strzelając w zupełnie inny róg, niż ten, w który rzucił się Dusan Kuciak – relacjonują lechiści.
Od 57. minuty poznaniacy mieli na swoim dwie bramki. Po szybkiej kontrze Jakuba Kamińskiego, Dani Ramírez strzelił trzeciego gola. Dało to finalny wynik meczu, czyli 3:0 dla gospodarza. Lech Poznań uczynił to w zaledwie 13 minut.
Lechia nie zdobyła żadnej bramki i nie przywiozła punktu. Ponadto podczas spotkania swój debiut w pierwszym zespole Lechii zaliczył 17-letni Filip Koperski.
Już w niedzielę (25 kwietnia) Lechia Gdańsk zmierzy się z liderem ekstraklasy – Legią Warszawą. Mecz rozpocznie się o godzinie 17:30 na Stadionie Gdańsk.