16.03.2021 08:39 0 raz
Przed koszykarzami Asseco Arki Gdynia ostatnie spotkanie w trwającym sezonie Energa Basket Ligi w hali Gdynia Arena. We środę, 17 marca, gdynianie podejmą Anwil Włocławek. Asseco nie będzie miało dużo czasu na regenerację sił, bo 19 i 21 marca gdynian czekają ostatnie mecze w ramach rundy zasadniczej EBL.
Po zmianie terminu meczu z PGE Spójnią Stargard grafik podopiecznych Piotra Blechacza stał się istnym maratonem. W środę, 17 marca, Asseco zmierzy się z Anwilem, prowadzonym przez byłego trenera Arki Przemysława Frasunkiewicza.
— Najważniejszym zadaniem żółto-niebieskich będzie ścisłe krycie Radicia, który często dziurawi defensywę rywala przy pomocy swoich podkoszowych manewrów. Musimy się postarać o względnie szybkie złapanie rytmu rzutowego po nieplanowanej przerwie. Liczymy także na dobrą dyspozycję rezerwowych, w poprzednich spotkaniach problemów przysparzał nam właśnie brak skuteczności z ławki – zauważa gdyński klub.
Anwil w swoich ostatnich pięciu meczach prezentował następującą formę: 64:70 z HydroTruckiem Radom, 67:77 z PGE Spójnią Stargard, 77:93 z Enea Zastalem BC Zielona Góra, 96:99 z Enea Astorią Bydgoszcz i 77:75 z Polskim Cukrem Toruń.
Z kolei w piątek, 19 marca, gdynianie nadrobią zaległości ze Spójnią, by już w niedzielę (21 marca) zamknąć sezon 2020/21 potyczką z HydroTruckiem Radom. Te dwa mecze Asseco rozegra na wyjeździe.
Na finiszu sezonu Arka zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. W 27. meczach gdynianie zgromadzili 35. punktów. Tabelę zamyka Polpharma Starogard Gdański. Natomiast na fotelu lidera zasiada ENEA Zastal BC Zielona Góra.