15.03.2021 08:29 0 raz

Punkty nie zostały w Gdyni. Arka gorsza od Górnika

Zdjęcie ilustracyjne, źródło: pixabay.com

W 20. kolejce I ligi Arka Gdynia u siebie przegrała z Górnikiem Łęczna 0:2. - Górnik to ciężki rywal więc w niepełnym składzie nie udało nam się wygrać – powiedział po meczu trener gdynian Dariusz Marzec.

Arka po porażce w poprzedniej kolejce z Puszczą Niepołomice (0:4) chciała się zrehabilitować za tamten mecz. - Zapomnieliśmy już o tym meczu. Nie będziemy do niego wracali. Wyjaśniliśmy sobie z zespołem, co mieliśmy do wyjaśnienia – mówił na przedmeczowej konferencji prasowej przed spotkaniem z Górnikiem Łęczna Dariusz Marzec, trener Arki.

Okazja do tego była z wiceliderem tabeli. Pierwsza połowa z Górnikiem Łęczna zakończyła się bezbramkowym remisem. Druga część meczu dla gdynian rozpoczęła się fatalnie. W 50 min. drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Arkadiusz Kasperkiewicz. Wykorzystali to goście, którzy 180. sekund później zdobyli pierwszego gola za sprawą Michała Maka. Gónik w 68. minucie ustalił wynik na 2:0. Na listę strzelców wpisał się Bartosz Śpiączka.

Spotkanie nie potoczyło się po naszej myśli, bo najważniejszy jest jego wynik. Jednak przeciwko Górnikowi zespół zagrał zdecydowanie lepiej niż przeciwko Puszczy Niepołomice. Drużyna chciała wygrać i walczyła – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej z Górnikiem trener Arki Dariusz Marzec. - Wszystko układało się dobrze, aż do momentu kiedy zmuszeni byliśmy grać w osłabieniu. W pierwszej połowie mieliśmy przewagę i moim zdaniem byliśmy lepsi od rywali. Jednak później przez niemal 45 minut graliśmy bez jednego zawodnika. Górnik to ciężki rywal więc w niepełnym składzie nie udało nam się wygrać. Ten mecz dał mi odpowiedź na kilka pytań. Między innymi na takie, że część zawodników udźwignęła ciężar tego starcia – dodał szkoleniowiec.

Uważam, że wygraliśmy zasłużenie. Co prawda początek nie był w naszym wykonaniu najlepszy, bo dość niepewnie weszliśmy w mecz. Wówczas rywale mieli przewagę, ale później stopniowo się rozkręciliśmy. Chcieliśmy wykorzystać naszych szybkich skrzydłowych – Sergieja Krykuna i Michała Maka. W przerwie w szatni nie było nerwowości. Po zmianie stron rywale musieli grać w osłabieniu i był to bardzo ważny moment spotkania. Uczulałem wówczas zawodników zza linii bocznej o zachowanie koncentracji. Od tamtego momentu osiągnęliśmy przewagę dobrze grając nie tylko z kontry, ale i w ataku pozycyjnym. Ostatecznie wygraliśmy zdobywając bardzo cenne trzy punkty w kontekście dalszych meczów ligowych. Po tej wygranej nie będziemy mieć głów w chmurach. Regenerujemy siły i przygotowujemy się do kolejnego spotkania z Koroną Kielce na własnym stadionie – powiedział z kolei trener Górnika Kamil Kiereś.

Arka po 20. kolejkach jest na 6. miejscu z dorobkiem 32. punktów.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...