Zobaczymy, czy 6 grudnia, w Mikołajki, piłkarze Arki Gdynia zrobią sobie i swoim fanom prezent w postaci zwycięstwa. Mecz Korony Kielce z żółto-niebieskim otworzy 18. kolejkę PKO Ekstraklasy. Początek spotkania o godzinie 18:00.
Korona Kielce zajmuje pierwsze bezpieczne miejsce, mając punkt więcej od Arki. Obecnie pozostaniem na trzech spadkowych miejscach przed przerwą zimową zagrożonych jest bezpośrednio pięć drużyn.
– Wygrana w bezpośrednim meczu z takim rywalem to w zasadzie zdobycie przysłowiowych sześciu punktów. Zyskuje się bowiem lepszy bilans i przewagę punktową – podkreślają w Arce Gdynia.
Przypomnijmy, że w pierwszym meczu w Gdyni, w trwającym sezonie pomiędzy tymi ekipami padł rezultat remisowy 1:1. W poprzednich rozgrywkach Arka wygrała niezwykle ważny mecz w walce o utrzymanie w rundzie dodatkowej, pokonując rywali 2:0 na ich terenie.
– Dzisiaj taki rezultat wszyscy przyjęliby w ciemno. Nie będzie to jednak proste zadanie – pisze na swojej oficjalnej stronie gdyński klub.
Podobną ochotę mają gospodarze piątkowego meczu o czym mówił trener korony Mirosław Smyła.
– To dla nas mecz za sześć punktów. Gramy o to, aby ten koniec roku, okres świąteczny mieć spokojniejszy i z czystszą głową przygotowywać się później do drugiej części sezonu – mówił szkoleniowiec Korony.
Drugi reprezentant Pomorza w PKO Ekstraklasie, Lechia Gdańsk, podejmie przed własną publicznością Wisłę Płock. Biało-zieloni przystąpią do tego spotkania po środowej (4 grudnia) rywalizacji w 1/8 finału Pucharu Polski, w której gdańszczanie pokonali Zagłębie Lubin 3:2.
– Wierzę, że zespół szybko się zregeneruje i będzie gotowy na mecz z Wisłą. Nie zagram w tym meczu, bo muszę pauzować za kartki. Każdy zawodnik, gdy jest zdrowy, to chce grać. Dostałem kartkę w dużych emocjach. Jestem pewien, że chłopacy w sobotę pokażą na boisku taką siłę jak przeciwko Zagłębiu w drugiej połowie spotkania – mówił po pucharowym meczu Lukas Haraslin, skrzydłowy Lechii.
Początek spotkania w sobotę (7 grudnia) o godzinie 20:00.