13.02.2025 08:00 8 OR/KMP w Sopocie

Przyjechali „na papierosa”. Wyjechali z zarzutami

fot. KMP w Sopocie

W piątkę przyjechali do Sopotu i zaparkowali przed hotelem. Gdy kierowca i dwóch pasażerów poszli na molo, ich śpiący i pijani koledzy przebudzili się, a następnie odjechali samochodem. To tylko początek interesującej historii turystów z Warszawy. Dalej było tylko gorzej.

Wszystko zaczęło się od zgłoszenia o uszkodzonym samochodzie marki Toyota, który stał na jednym z parkingów hotelowych. Skierowani na miejsce funkcjonariusze drogówki zobaczyli 24-letniego właściciela auta - mieszkańca Warszawy i czterech znajomych z okolic Warszawy.Okazało się, że 24-latek przywiózł ich do Sopotu „na papierosa”. Zgłaszający interwencję właściciel auta poinformował, że po dojechaniu na miejsce zostawił w samochodzie dwóch pijanych kolegów w  wieku 18 i 21 lat, którzy spali i by nie zmarzli zostawił im też włączony samochód. Sam natomiast razem z pozostałą dwójką poszedł na molo. Po powrocie do auta zobaczył, że jest uszkodzone. Zarysowania, wgniecenia, uszkodzona felga i przebita opona to tylko część uszkodzeń, których wstępna wartość wyniosła 10 tysięcy złotych.

  — Pozostawieni w aucie pasażerowie początkowo nie przyznawali się 24-latkowi do jazdy, ale policjanci przejrzeli zapisy kamer monitoringu hotelowego i ustalili, że mijają się z prawdą. Z ustaleń mundurowych wynikało, że 18-letni pasażer z tylnej kanapy przesiadł się na miejsce kierowcy i ruszył z parkingu. Ponadto będąc na ulicy Sobieskiego spowodował dwie kolizje wjeżdżając w donicę i drzewko. Badanie trzeźwości wykazało u niego ponad 2 promile alkoholu, a do tego policjanci ustalili, że posiada on tylko prawo jazdy kategorii AM, które zostało mu elektronicznie zatrzymane. Drugi z pasażerów też był nietrzeźwy, miał 0,7 promila alkoholu i jak ustalono, w pewnym momencie zamienił się z 18-latkiem miejscami i również kierował toyotą. Obaj mężczyźni wrócili autem na parking, gdzie zostali zatrzymani przez sopockich policjantów i trafili do policyjnej celi — informuje podinsp. Lucyna Rekowska, oficer prasowy KMP w Sopocie   Za kraty trafił też 24-letni właściciel toyoty. Z zebranych przez policjantów dowodów wynikało, że w drodze do Sopotu zażywał środki odurzające w postaci marihuany i wstępne badanie śliny potwierdziło u niego obecność THC. Od 24-latka została pobrana krew do dalszych badań.

  Na podstawie zebranych dowodów 18-latek i 21-latek usłyszeli zarzuty wspólnego zaboru w celu krótkotrwałego użycia samochodu toyota i porzucenia go w stanie uszkodzonym. Obaj też usłyszeli zarzuty kierowania toyotą w stanie nietrzeźwości i za te przestępstwa poniosą teraz odpowiedzialność karną. 18-latek dodatkowo odpowie przed sądem za wykroczenia spowodowania dwóch kolizji i kierowania pomimo braku uprawnień do kierowania. 24-latek z Warszawy usłyszał natomiast zarzut kierowania samochodem będąc pod wpływem środka odurzającego.  

Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...