10.02.2022 14:30 1 AB/NordaFM
Po raz pierwszy w rundzie wiosennej Tytani zagrają w Wejherowie. Na hali samochodówki podejmą dobrze im znany KPR Elbląg. "Rywal jest jak najbardziej w naszym zasięgu. Ostatnie mecze z nimi wygrywaliśmy w miarę bezpiecznym wynikiem, aczkolwiek trzeba się skoncentrować" - mówi Robert Wicon, trener Tytanów.
Wejherowscy szczypiorniści nie rozpoczęli dobrze rundy rewanżowej. W pierwszym meczu po przerwie zimowej ulegli Gwardii Koszalin 25:34. Więcej o tym pisaliśmy tutaj.
— Jestem zadowolony z postawy naszych zawodników w Koszalinie. Niestety wdarło nam się bardzo dużo błędów własnych w wyprowadzeniu kontrataku. Bardzo dużo straciliśmy piłek wywalczonych ciężką pracą. Chcieliśmy szybko rozgrywać piłkę kontrami, niestety przeciwnik to wykorzystywał i odskakiwał kilka bramek. Gdyby nie te błędy, myślę, że nawet bez dwóch czołowych zawodników mieliśmy szansę na zwycięstwo - mówi Robert Wicon, trener Tytanów.
W Koszalinie wejherowianie grali w osłabieniu. Wszystko wskazuje na to, że z KPR-em Elbląg zagrają zawodnicy, którzy w ostatnim czasie ze względu na urazy i inne zdarzenia nie mogli występować.
— Mam nadzieję że do dyspozycji będę miał wszystkich zawodników. W Koszalinie zabrakło nam Przemka Warmbiera i Radka Sałaty, czyli naszych dwóch czołowych rozgrywających, którzy tak na prawdę nie schodzą z boiska. Mam nadzieję że tutaj się zrehabilitujemy, gramy przed własną publicznością, jesteśmy wyżej w tabeli, więc na pewno będziemy faworytem - dodaje Robert Wicon.
Obecnie Tytani zajmują 5 miejsce w tabeli. Mecz z KPR-em odbędzie się w sobotę (12 lutego). Początek o godzinie 18:00 na hali samochodówki w Wejherowie.