Tytani Wejherowo spotkaniem z KSPR KOSPEL - Gwardia Koszalin zainaugurowali nowy sezon. Mimo zaciętej walki do ostatniej minuty gry, wejherowianom nie udało się odrobić strat z pierwszej połowy spotkania.
Mecz zakończył się wynikiem 26:30 (12:16).
– Gratulacje dla drużyny przeciwnej, bardzo fajny mecz, wydaje mi się że mógł się podobać. Bardzo fajne zawody i z naszej strony i ze strony zawodników z Koszalina. W mojej opinii końcówka pierwszej połowy zaważyła tak naprawdę o spotkaniu. Te ostatnie sześć, siedem minut ustaliła tak naprawdę całe spotkanie. Dużo głupich i niewymuszonych błędów, dziwne sytuacje, no i potem ten wynik już się tak ustawił. Były momenty, że wracaliśmy, zabrakło jednak i czasu i chłodnej głowy – mówi Radosław Sałata, zawodnik Tytanów Wejherowo.
Mimo przegranego spotkania z gry zadowolony jest między innymi trener Tytanów Wejherowo.
– Z wielu zagrań jestem naprawdę zadowolony, wyglądały naprawdę pięknie. Zawodnicy walczyli do końca. Szkoda końcówki pierwszej połowy. Wynik był na styku, momentami nawet prowadziliśmy grę, później oddaliśmy kilka piłek "w krzaki", gdzie rzuciliśmy albo straciliśmy piłkę sam na sam. Przeciwnik to skrupulatnie wykorzystał – wyjaśnia Robert Wicoń, trener Tytanów Wejherowo.
Powody do zadowolenia ma sztab szkoleniowy z Koszalina.
– Wiedzieliśmy że to będzie rozpoczęcie sezonu i ciężki mecz. Zawsze grało się nam tu trudno i do końca zawsze były emocje. W trakcie tego meczu nie było inaczej. Cieszymy się ze zwycięstwa i trzech punktów. – mówił w trakcie konferencji pomeczowej Piotr Stasiuk, trener KSPR KOSPEL Gwardii Koszalin.
Kolejne spotkanie wejherowian zostanie rozegrane w Elblągu z drużyną KPR Elbląg. Mecz rozpocznie się 25 września o godzinie 16:00.