Źle zaparkował i… trafił za kratki. Był poszukiwany przez policję

Pewien 26-latek postanowił zaparkować swoje auto dostawcze, zastawiając niemal całą szerokość chodnika przy ulicy 3 Maja w Wejherowie. Mogłoby się wydawać, że popełnił wykroczenie, jakich zdarza się wiele. Tym samym zwrócił uwagę strażników miejskich. Ponieważ okazało się, że niefrasobliwy kierowca mercedesa był poszukiwany listem gończym, szybko trafił za kratki.

Do opisanego zdarzenia doszło w miniony wtorek (21 stycznia), tuż przed godziną 12:00. Strażnicy miejscy zwrócili uwagę na białego „dostawczaka”, który zaparkował przy ulicy 3 Maja, zastawiając niemal całą szerokość chodnika. Ponieważ kierowca popełnił oczywiste wykroczenie, postanowili podjąć interwencję.

– W trakcie wykonywania czynności podszedł do nich mężczyzna, który stwierdził, że pojazd na szwajcarskich numerach rejestracyjnych należy do niego i to on nim przyjechał. Początkowo kierowca mówił, że ma prawo jazdy, ale go zapomniał. Zaczął zachowywać się dość nerwowo – relacjonuje Zenon Hinca, komendant Straży Miejskiej w Wejherowie.

Fot. SM Wejherowo

Szybko się wyjaśniło, co spowodowało nerwowość 26-latka. Okazało się, że był poszukiwany przez policję listem gończym, w celu odbycia kary 2,5 roku pozbawienia wolności. Mężczyzna faktycznie nie miał też prawa jazdy, ponieważ wcześniej zostało ono zatrzymane.