20.01.2020 08:40 1 Gol
Wejherowscy szczypiorniści przygotowują się do drugiej części sezonu w I lidze. „Poziom ligi oceniam jako wyrównany. Każdy może wygrać z każdym, więc emocji nie brakuje” – mówi Radosław Sałata.
Rozmawiamy z Radosławem Sałatą, zawodnikiem Tytanów Wejherowo.
Pierwszą rundę mogłeś oglądać jedynie z wysokości trybun. Jeszcze w okresie przygotowawczym przed startem sezonu doznałeś poważnej kontuzji.
– Tak. To było zerwanie więzadła krzyżowego.
Przypomnijmy, że dla wejherowskich Tytanów to pierwszy sezon na szczeblu I ligi. Niestety, pierwszej rundy nie możecie uznać za udanej. Twoim zdaniem, jaka jest różnica między I a II ligą?
– Poziom I ligi oceniam jako wyrównany. Każdy może wygrać z każdym, więc emocji nie brakuje. Może martwić fakt, że nie udało nam się w tym sezonie jeszcze wygrać meczu, ale uważam, że w drugiej rundzie to się zmieni. Robimy postępy, ciężko pracujemy i to na pewno zaowocuje.
Jak z Twoim zdrowiem?
– Póki co, nie gram. Pojawiam się od czasu do czasu na hali, ale tak jak mówię, nie trenuję z pierwszą drużyną.
Rundę rewanżową Tytani rozpoczną 8 lutego meczem u siebie z Gwardią Koszalin. Obecnie jesteście w fazie przygotowawczej do drugiej rundy.
– Treningi rozpoczęły się już na początku nowego roku, więc jesteśmy w treningu. Drużyna zaczyna grać pierwsze sparingi, ostatnie nasze sparingi to sparing z Elblągiem i juniorami Wybrzeża Gdańsk.