23.11.2019 13:30 0 Kwt/siepomaga.pl

Choroba zabiera jej mamę. Mieszkankę Rumi czeka operacja mózgu

Źródło: Siepomaga.pl

Mieszkanka Rumi ma dopiero 42 lata i choruje na Pląsawicę Huntingtona, czyli najgorszą dziedziczną chorobę ośrodkowego układu nerwowego. Pomóc może operacja głębokiej stymulacji mózgu, którą wstępnie zaplanowano na grudzień. Dla jednych osób będzie to czas przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia, dla innych – walka o normalne życie.

Córka Pani Joanny obawia się operacji, jednak wie, że jest to jedyna szansa, która pozwoli żyć dłużej jej ukochanej mamie.

Boję się grudnia. Za oknem będzie ciemno, być może spadnie śnieg. Kiedy wszyscy będą myśleli o przygotowaniach do świąt, ja będę siedziała na korytarzu pod salą operacyjną i czekała w ogromnym strachu na swoją mamę… Na mamę po operacji mózgu. Boję się tego dnia tak bardzo, że nie potrafię nawet opisać, ale jednocześnie czekam na niego, bo wiem, że dzięki tej operacji, mama ma szansę żyć dłużej – wyjaśnia Angelika, córka Pani Joanny.

Na Pląsawicę Huntingtona chorowała także babcia, prababcia i wujek Angeliki. Choroba zaczęła postępować w 2009 roku, kiedy umarła babcia i Panią Joannę dopadła depresja.

Na własne oczy widziała, jak okrutne żniwo potrafi zbierać ta choroba. Myśleliśmy, że pewne objawy wynikają ze smutku i przygnębienia. Niestety, pląsawica już wtedy wyciągnęła po mamę swoje bezlitosne szpony. Mocniejszy rzut nastąpił 3 lata temu. Utrata pamięci, drżenie rąk, pogorszenie mowy – to typowe objawy. Najgorsze jednak nastąpiło w tym roku… Choroba powoduje, że mama, próbując iść, zatacza się niczym pijaczek po kilku głębszych. Ludzie jednak nie rozumieją i wytykają ją palcami. Kiedyś nawet zdarzyło się, że mama niechcący potrąciła obcą kobietę ręką, a jej partner rzucił się na mamę z pięściami. Ciało wymyka się spod kontroli, ciężki jest los chorego, serce boli… Szczególnie kiedy chodzi tutaj o najbliższą możliwą osobę – wyjaśnia córka chorej mieszkanki Rumi.

Choroba jest nieuleczalna. Istnieje jednak metoda, która może wydłużyć życie Pani Joanny – to przeprowadzenie operacji głębokiej stymulacji mózgu. Mieszkanka Rumi nie tylko ma szansę żyć dłużej, ale jej życie może być znacznie łatwiejsze. Operacja nie jest jednak refundowana, a koszty są wysokie.

Niełatwo jest prosić o pomoc, dzielić się bolesną historią z innymi osobami, ale jeśli mogę w ten sposób uratować mamę, zrobię to. Muszę, nie mam innego wyjścia. Proszę, pomóżcie mi zebrać pieniądze na operację. Mama jest dla mnie wszystkim i nie wyobrażam sobie, by mogło jej zabraknąć – dodaje Angelika.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...