15.10.2019 12:34 0 Gol
Fot. Andrzej Romański/EBL
Po ostatniej ligowej porażce z GTK Gliwice (78:87) koszykarzom Asseco Arki Gdynia przyjdzie się teraz zmierzyć na europejskich parkietach. W środę (16 października) o godzinie 19:45 podopieczni trenera Przemysława Frasunkiewicza na wyjeździe zagrają Buducnostią VOLI Podgorica w ramach rozgrywek 7 DAYS EuroCup.
– Główną siłą ataku Budocnosti jest amerykański strzelec Justin Cobbs (17,5 punktu, 4,5 zbiórki, 7,0 asysty, 2,0 przechwytu), którego wspiera jego rodak Scott Bamforth (15,0 punktu, 3,5 zbiórki, 3,0 asysty). Dwójkę obwodowych rodem z USA wspomagają wysocy środkowi Danilo Nikolic (9,0 punktu, 3 zbiórki) i Martins Meiers (6,0 punktu, 1,0 zbiórki) oraz kolejny Amerykanin, skrzydłowy Hassan Martin (7,0 punktu, 4,5 zbiórki, 1,0 asysty, 1,5 przechwytu, 2,0 bloku) – podkreśla gdyński klub.
Asseco zauważa również, że zespół z Czarnogóry prowadzony przez Słoweńca Slobodana Subotica nie miał dobrego startu i przegrał dwa rozegrane przez siebie starcia: z Unicaja Malaga (70:83) i z Dolomiti Energia Trento (68:77).
Z kolei o jedną wygraną więcej mają na swoim koncie podopieczni trenera Przemysława Frasunkiewicza. Gdynianie pokonali w pierwszym meczu EWE Baskets Oldenburg (78:74) i przegrali u siebie z Unicaja Malaga (59:66). Jedna wygrana i jedna przegrana umiejscawia Gdynian na czwartej pozycji w tabeli grupy D, o jedno miejsce niżej znajdują się środowi rywale.
– Gospodarze prezentują mocną, fizyczną koszykówkę, z silnymi podkoszowymi i skutecznym amerykańskim obwodem. Wydaje się, że Czarnogórcy są zdecydowanie w naszym zasięgu i jeżeli żółto-niebiescy wyjdą na parkiet odpowiednio skupieni, to mogą pokusić się o kolejną wyjazdową wygraną – pisze na swojej stronie Asseco Arka Gdynia.
