Tytani Wejherowo swój start w I lidze rozpoczęli od przegranej. Na wyjeździe ulegli Gwardii Koszalin 26:36 (11:16).
– Na pewno jest podekscytowanie. W pewnym sensie niepewność, ale i ciekawość sportowa, jeśli chodzi o nowe wyzwania. Nie możemy doczekać się pierwszego meczu, żebyśmy mogli w praktyce zobaczyć na czym stoimy i z czym to się je, a nie tylko o tym myśleć – mówił przed startem rozgrywek Remigiusz Sałata, prezes Tytanów Wejherowo.
Wejherowianie sezon zainaugurowali na wyjeździe.
– W swoim debiucie w I lidzie przegrywamy w Koszalinie z Gwardią 36-26. Walczymy dalej, następny mecz 28 września w Kościerzynie – napisali na swoim facebookowym profilu Tytani Wejherowo.
W spotkaniu, który z wysokości trybun obejrzało 240 kibiców, najskuteczniejszym szczypiornistą był Maklsim Kruchkou. Dla Gwardii rzucił 10 bramek. Z kolej po stronie Tytanów najlepiej punktującym był Przemysław Warmbier z sześcioma bramkami.
Po pierwszej połowie Tytani przegrywali różnicą pięciu bramek (11:16). Niestety, w drugich 45 minutach została ona podwojona i wejherowianie swój pierwszy mecz na zapleczu PGNIG Superligi zakończyli bez zdobyczy punktowej. Za to mecz z „wyróżnieniem” zakończył szkoleniowiec wejherowian Piotr Rembowicz.
– W 30. minucie meczu osoba towarzysząca drużynie gości, Piotr Rembowicz, otrzymał karę upomnienia za protestowanie przeciwko decyzji sędziów – czytamy w pomeczowym protokole.
Tytani pierwszy mecz przed własną publicznością rozegrają w III kolejce (6 października) z KS Meble Wójcik Elbląg.