27.05.2019 12:20 0 Gol

Asseco musi obejść się smakiem. Anwil w finale

Fot. Andrzej Romański/EBL

Od prowadzenia 2:0 do porażki 2:3 zakończyła się rywalizacja Arki Asseco Gdynia w półfinale play-off Energi Basket Ligi. Podopieczni trenera Przemysława Frasunkiewicza musieli przełknąć gorycz porażki i to zespół Anwilu Włocławek zagra w finale. Natomiast gdynianie powalczą o brąz.

Gdynianie zagrali bardzo zespołowo, dobrze trafiali zarówno z dystansu (47,1%), jak i z „pomalowanego” (56,3%), mimo to przegrali – cóż, taki jest sport, rywal był lepszy. Teraz trzeba zregenerować siły, zmobilizować się do ostatniego wysiłku i powalczyć o brąz. Jesteśmy Asseco! – napisali na oficjalnym portalu gdyńskiego klubu.

Anwil pokazał, że jest silniejszy. Wygrał rywalizację. Przegrywali 0:2, a jednak walczyli do końca – przyznał po meczu Krzysztof Szubarga z Arki Asseco Gdynia. – Ciężko cokolwiek powiedzieć po takim meczu. Nie wytrzymaliśmy ciśnienia. Próbowaliśmy walczyć, ale rzuty, który normalnie wpadają, były zerwane albo w ogóle nie wpadały.

Pierwsza kwarta piątego spotkania w Gdynia Arena była wyrównana i po 10 minutach był remis 26:26. Początek drugiej części spotkania był ze wskazaniem dla gości. Dzięki trafieniom Chase’a Simona, włocławianie wyszli na prowadzenie. Simon dawał swojemu zespołowi później nawet sześć punktów przewagi. Gdynianie nie chcieli pozwolić na więcej, ciągle byli w grze, ale nie mogli już doprowadzić chociażby do wyrównania. Akcja 2+1 Aarona Broussarda ustawiła wynik spotkania po pierwszej połowie na 55:48 dla mistrzów Polski.

Trzecią kwartę zespół trenera Przemysława Frasunkiewicza ponownie rozpoczął od mocnego uderzenia, ale nie był w stanie odrobić wszystkich strat. Anwil szybko opanował sytuację, a po trójce Kamila Łączyńskiego miał już 10 punktów przewagi. Gospodarze odpowiedzieli na to serią 12:0 (!), a świetne akcje kończyli Krzysztof Szubarga i Josh Bostic. Po 30 minutach Anwil prowadził siedmioma punktami (78:71).

Chociaż gdynianie w czwartej kwarcie próbowali odwrócić losy tej rywalizacji, to Anwil był tego dnia za silny dla Asseco i ostatecznie włocławianie wygrali 109:97.

W finale Anwil zagra z Polski Cukier Toruń, a Asseco ze Stelmet ENEA BC Zielona Góra.

Arka Asseco Gdynia – Anwil Włocławek (26:26, 22:29, 23:23, 26:31)

Asseco Arka Gdynia: Bostic 37, Dulkys 15, Wyka 14, Szubarga 11, Wołoszyn 9, Ginyard 6, Ponitka 5, Florence 0, Garbacz 0, Kamiński 0, Łapeta 0, Witliński

Anwil Włocławek: Simon 33, Almeida 22, Broussard 11, Ignerski 11, Łączyński 11, Szewczyk 8, Lichodiej 6, Zyskowski 4, Michalak 3, Wadowski 0, Czyż, Piątek


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...