16.05.2019 14:25 0 Gol
Klasyk mówi: „Nie ma dobrze obronionych karnych, są tylko źle wykonane”. „Jedenastki” lepiej wykonywali piłkarze Stolema Gniewino i to oni zagrają w półfinale pomorskiego Pucharu Polski. W ćwierćfinale zawodnicy Tomasza Dołotki pokonali po serii rzutów karnych Powiśle Dzierzgoń.
Tak po serii rzutów karnych cieszyli się piłkarze Stolema Gniewino. „Jedenastki” były dla nich szczęśliwe i to zawodnicy z powiatu wejherowskiego 5 czerwca powalczą z Gryfem Słupsk o prawo gry w finale regionalnego Pucharu Polski. Ale droga do najlepszej czwórki dla Stolema nie była łatwa. W ćwierćfinale gniewinianie zmierzyli się z wymagającym przeciwnikiem, Powiślem Dzierzgoń.
– Od początku meczu inicjatywę przejęli goście, zamykając zawodników Powiśla na swojej połowie. Gniewinianie byli w posiadaniu piłki, lecz nie mogli przebić się przez dobrze ustawioną defensywę gospodarzy. Gospodarze ograniczali się do groźnych kontr, które przeprowadzali skrzydłami. Po jednej z nich objęli prowadzenie. Stolem natychmiast wyrównał po błyskotliwej akcji i celnym strzale Grabowskiego. Chwilę później po faulu bramkarza Stolemu w polu karnym sędzia podyktował rzut karny. 2:1 dla Powiśla. Po chwili kolejną kontrę wyprowadzili gospodarze, podwyższając wynik na 3:1. Zawodnicy Stolemu nie zamierzali się poddać, nadal cierpliwie przeprowadzali kolejne ataki. Po zagraniu piłki ręką w polu karnym sędzia podyktował rzut karny, który pewnie na bramkę wykorzystał Wachowiak, zdobywając bramkę kontaktową na 2:3 – czytamy relację na oficjalnym fanpage’u klubu z Gniewina.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Stolem operował piłką w ataku pozycyjnym, Powiśle kontrowało. Gniewinianie w końcówce meczu doprowadzili do wyrównania, a tym samym – do dogrywki. Ta nie przyniosła bramek i potrzebna była seria rzutów karnych. Stolem wykorzystał wszystkie szanse, pokonując bramkarza gospodarzy czterokrotnie.
– Był to bardzo emocjonujący mecz, w którym musieliśmy gonić wynik. Jestem dumny z moich zawodników, którzy nawet przez moment nie zwątpili. Mecz rozgrywany był w szybkim tempie, jednak potrafiliśmy zachować siły, nie daliśmy się zdominować. Martwi kontuzja Kankowskiego, Miejmy nadzieję, że to tylko drobny uraz. Za trzy tygodnie w Słupsku gramy mecz z Gryfem, którego stawką jest finał. Wierzę w zwycięstwo i spełnienie marzeń. Byłby to wielki sukces środowiska sportowego Gniewina – podsumował mecz Tomasz Dołotko, trener Stolema.
Dodajmy, że w innym meczu 1/4 finału reprezentant powiatu wejherowskiego Zenit Łęczyce uległ Raduni Stężyca 0:1.
Pary 1/2 finału pomorskiego Pucharu Polski – 5 czerwca
Grom Nowy Staw – Radunia Stężyca
Gryf Słupsk – Stolem Gniewino
Powiśle Dzierzgoń – Stolem Gniewino 3:3 (3:2), karne: 2:4
Bramki dla Stolema: Grabowski, Wachowiak, Wardziński
Stolem: Olszowiec, Grabowski, Jezierski (45 Maszota), Kotwica (78 Wardziński), Kankowski (70 Hebel), Klarecki, Jeżowski, Sobczyński, Madziąg, Wachowiak, Patelczyk (86 Maciołek)