10.05.2019 10:07 0 Gol

Ekstraklasa na finiszu. W piątek Arka podejmie Zagłębie

Fot. Arka.gdynia.pl

Piątkowym meczem z Zagłębiem Sosnowiec Arka Gdynia otworzy 35. kolejkę spotkań Lotto Ekstraklasy. Łącznie do końca sezonu drużyny zagrają jeszcze po trzy mecze. „Mamy, można tak powiedzieć, dwa półfinały Ligi Mistrzów przed sobą, dwa bardzo ważne mecze, w których musimy wznieść się na wyżyny” – mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Jacek Zieliński, trener Arki.

Lotto Ekstraklasa wchodzi w decydującą fazę. Przed nami trzy ostatnie kolejki. Dzisiaj (10 maja) rozpoczyna się 31. seria spotkań. A już 14 i 15 maja czekają nas przedostatnie mecze. Sezon zakończy się 18/19 maja.

Arka w piątkowe popołudnie (początek meczu o godz. 18:00) przy ul. Olimpijskiej w Gdyni podejmie mający matematyczne szanse na utrzymanie Zagłębie Sosnowiec.

Doprowadziliśmy do takiej sytuacji, że wszystko jest w naszym rękach i wszystko zależy od nas – mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Jacek Zieliński, szkoleniowiec Arki Gdynia. – Oczywiście musimy „logistycznie” podejść do analizy przeciwnika, i to robimy w paru wariantach. Nie ukrywam tego, bo zdaję sobie z tego sprawę, że różnie to może wyglądać. Najważniejsze będzie to, co zaprezentujemy i tego się trzymamy. To jest klucz do sukcesu w piątkowy wieczór, bo o poniedziałkowym jeszcze nie mówimy. Teraz najważniejszy jest mecz z Zagłębiem. Mamy, można tak powiedzieć, dwa półfinały Ligi Mistrzów przed sobą, dwa bardzo ważne mecze, w których musimy wznieść się na wyżyny – podkreślał.

Słowa trenera potwierdził obrońca żółto-niebieskich Damian Zbozień, który przyznał, „że wszystko jest w ich nogach”.

Złapaliśmy grupę kilku zespołów, one teraz są w podobnym położeniu do nas, też im ciężko – mówił Zbozień. – Mam nadzieję, że gdzieś właśnie to, że co tydzień gramy ten finał, skupiamy się wyłącznie na następnym zadaniu przyniosło zdobycz kilku punktów i teraz wszystko w naszych nogach. Nie możemy tego zaprzepaścić. Gramy przed własną publicznością, w tym momencie dla nas liczy się, czy gramy z drużyną z Sosnowca, czy Wisłą Kraków. Nieważne, kto by przyjechał, musimy wygrywać, nie ma czasu na fajerwerki czy piękny styl, nas interesują punkty. Jako przedstawiciel drużyny mogę zapewnić, że motywacja jest ogromna. Presja na nas ciąży, ale sami ją sobie zgotowaliśmy. Wyniki były niezadowalające, ale odcinamy się od tego teraz. Wszystko w naszych nogach, przede wszystkim głowach.

Po piątkowym meczu Arka 13 maja zagra ponownie u siebie z Wisłą Kraków. Sezon zakończy wyjazdowym spotkaniem ze Śląskiem Wrocław (18 maja).


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...