Remisem 3:3 zakończyło się wyjazdowe spotkanie Arki Gdynia z Pogonią Szczecin. Był to pierwszy mecz Grzegorza Witta w roli szkoleniowca żółto-niebieskich, po tym jak zastąpił na tym stanowisku zwolnionego przez zarząd klubu Zbigniewa Smółkę.
– Przed meczem nie ukrywam, że ten remis wzięlibyśmy w ciemno. Po meczu, niestety, mamy mały niedosyt. Wiadomo, w jakiej jesteśmy sytuacji i te dwa dodatkowe punkty mogłyby ją istotnie poprawić. Jednak ostatnia trudna sytuacja, w której broni Paweł, zmusza nas do refleksji – szanujemy ten punkt zdobyty na trudnym terenie – mówił na pomeczowej konferencji prasowej Grzegorz Witt, trener Arki Gdynia.
W Szczecinie Arka musiała gonić wynik. Pogoń wyszła na prowadzenie w 26. minucie po trafieniu Michała Żyry. Jeszcze przed przerwą zespół z Trójmiasta doprowadził do wyrównania, dzięki bramce Marko Vejinovicia. Po zmianie stron role się odwróciły i to arkowcy mogli cieszyć się z wyniku, który mógł im zagwarantować komplet punktów. Na 2:1 dla gdynian gola w 56. minucie strzelił Maciej Jankowski. Z takiego rezultatu Arka cieszyła się przez kwadrans. W 71. minucie sposób na pokonanie Pavelsa Steinborsa znalazł Radosław Majkowski. Gdynianom jeszcze raz udało się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Tym razem w 75. minucie bramkę zdobył Adam Deja. Gospodarze do końca nie dali za wygraną i gola na wagę remisu na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu strzelił Soufian Benyamina.
– Nie daliśmy radę wygrać tego meczu. Jesteśmy zadowoleni, że udało się zdobyć chociaż ten jeden punkt. Nie ukrywam, że chcieliśmy wygrać to spotkanie, ale to, jak prezentowaliśmy się, nie wystarczyło – podsumował spotkanie Kosta Runjaić, trener Pogoni Szczecin. – Nie jestem zadowolony i chłopacy też przyznają, że nie podołali temu zadaniu. Mamy 43 punkty po 29 meczach – na pierwszy rzut oka nie jest to zły wynik, ale zostawmy „kościół we wsi”, jak to się mówi po niemiecku. Nie wystarczy marzyć, trzeba pracować. Proces, w którym się znajdujemy, trzeba popchnąć do przodu. Dobre jest to, że w dalszym ciągu jesteśmy w grze. W ostatnim meczu mamy wszystkie możliwości w naszych rękach. Legia jest jednym z najlepszych zespołów w tej lidze, ale nasza drużyna jest na tyle mocna, że możemy ich pokonać. Wszystko jest w naszych rękach.
Natomiast przed Arką kolejny ligowy sprawdzian. W sobotę 13 kwietnia u siebie zagra z Miedzią Legnica.
– To będzie dla nas jedno z kluczowych spotkań tego sezonu. W Szczecinie rozegraliśmy drugi mecz, w którym nasz zespół prezentował się co najmniej poprawnie. W Gdyni z nowymi nadziejami zagramy na nowo położonej murawie. Możemy pokazać lepszą grę na lepszym boisku. Idziemy w dobrym kierunku i stać nas na to, aby utrzymać się w Ekstraklasie – dodaje Witt.