26.09.2024 13:00 0 mat.pras.
Zespół specjalistów z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku wykonał pierwsze w Polsce, udane, jednoczasowe przeszczepienie płuc i nerek. Pacjenci – kobieta i mężczyzna – są w pełni wydolni oddechowo i zdolni do funkcjonowania bez konieczności stosowania tlenoterapii, nie wymagają również dializ.
Leczeniu z powodzeniem poddano dwoje pacjentów: 43-letnią panią Edytę oraz 67-letniego pana Marka. W obu przypadkach doszło do przeszczepienia płuc oraz nerki pozyskanych od jednego dawcy. Transplantację u pacjentki wykonano w listopadzie ubiegłego roku, a u pacjenta w marcu br.
— Potrzeba wykonania tak złożonych operacji wynikała z tego, że pacjenci chorowali na ciężką niewydolność oddechową w przebiegu krańcowej postaci choroby obturacyjnej płuc (rozedma) oraz jednocześnie na schyłkową niewydolność nerek – tłumaczy dr hab. n. med. Jacek Wojarski z Kliniki Kardiochirurgii UCK, który jest odpowiedzialny za program przeszczepiania płuc w szpitalu.
Kobieta przed przeszczepieniem była dializowana przez 6 lat. Mężczyzna był zgłoszony do wyprzedzającej transplantacji nerki. Warunkiem wykonania tej operacji było jednak przeszczepienie płuca, a najbardziej optymalnym rozwiązaniem – jednoczasowe przeszczepienie obu organów od tego samego dawcy. W przypadku braku dawcy płuca u mężczyzny konieczne byłoby w niedługim czasie rozpoczęcie leczenia dializami.
— *Trzeba podkreślić, że przeszczepienie płuca było jedyną formą leczenia niewydolności oddechowej, a przeszczepienie obu narządów dało możliwość życia bez dializ chorym ze schyłkową niewydolnością nerek. Jednoczasowe przeszczepienie dwóch narządów od tego samego dawcy sprawia, że biorca otrzymuje jednorazowo zestaw obcych antygenów zgodności tkankowej i nie immunizuje się dwukrotnie tak, jak to ma miejsce w przypadku transplantacji narządów od różnych dawców – mówi prof. dr hab. n. med. Alicja Dębska-Ślizień, ordynator Kliniki Nefrologii, Transplantologii i Chorób Wewnętrznych UCK.
U pacjentów osiągnięto pełen sukces - nie wymagają leczenia powtarzanymi dializami oraz są w pełni wydolni oddechowo, mogą samodzielnie funkcjonować bez konieczności stosowania tlenoterapii.
O tym, jak dużym ryzykiem obarczone były przeprowadzone transplantacje i prowadzone leczenie świadczy fakt, że dotychczas podejmowane próby w innych ośrodkach w Polsce kończyły się niepowodzeniem.
Aktualnie pani Edyta i pan Marek znajdują się pod opieką transplantologów z Kliniki Nefrologii, Transplantologii i Chorób Wewnętrznych oraz Kliniki Kardiochirurgii. Jest to kolejny etap interdyscyplinarnej współpracy, która rozpoczęła się poprzez zgłoszenie chorych do jednoczasowej transplantacji płuca i nerki.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.