20.09.2023 13:30 2 PM/KWP Gdańsk
Policjanci przyjechali, bo ktoś miał wołać o pomoc. Zauważyli w oknie mężczyznę, który na ich widok się schował. Poszli do jego mieszkania i tam odkryli krzew marihuany.
W minioną niedzielę (17 września) policjanci odebrali zgłoszenie, że w jednym z mieszkań w Gdańsku Wrzeszczu mężczyzn woła o pomoc. Na miejsce pojechali dzielnicowi, którzy doskonale znali rejon oraz mieszkańców bloku, w którym mieszkał mężczyzna.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Apeluje o dłuższe zielone światło przy ul. 12 Marca. Mamy odpowiedź zarządcy drogi
— Gdy mundurowi przyjechali na miejsce, nie potwierdzili, aby któryś z mieszkańców potrzebował pomocy, zauważyli jednak w oknie mężczyznę, który na ich widok się schował. Policjanci zapukali do drzwi mieszkania, zanim jednak mężczyzna otworzył, już na klatce czuć było intensywny zapach marihuany. Kiedy policjanci weszli do mieszkania, szybko się okazało, że mężczyzna czuł się dobrze i pomoc medyczna nie była potrzebna. Za to zapach, który już wcześnie poczuli, stał się zdecydowanie mocniejszy. Policjanci nie mieli wątpliwości, że jego źródło znajduje się w tym właśnie mieszkaniu – podaje gdańska policja.
Funkcjonariusze przeprowadzili kontrolę i w jednym z pokoi ujawnili i zabezpieczyli krzew marihuany. Mężczyzna został zatrzymany, a na miejsce przyjechali policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej oraz policyjny technik, którzy wykonali oględziny i sporządzili dokumentację fotograficzną.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Bakterię z grupy coli odkryto w helskich wodociągach
— Zabezpieczona roślina została przekazana do badań biegłemu sądowego, który ustalił, że z dostarczonego materiału dowodowego można przygotować nawet 70 porcji konsumpcyjnych narkotyku – informuje policja.
Mężczyzna usłyszał wczoraj zarzut uprawy marihuany. Teraz grozi mu kara nawet 3 lat więzienia.