09.01.2023 12:00 2 PM/MOSG
Mandatami i niedopuszczeniem do lotu skończyły się żarty dwóch mężczyzn. 43-latek i 41-latek poinformowali o bombie i granatach w bagażu.
Dwóch mężczyzn zamierzających odlecieć do Włoch i Norwegii „chciało tylko sobie pożartować” z obsługą.
— 43-latek z województwa pomorskiego poinformował o bombie w swoim bagażu, a 41-latek z kujawsko-pomorskiego o granatach. W obu przypadkach interweniowali funkcjonariusze z miejscowej placówki straży granicznej. Nie znaleźli w bagażach żadnych niebezpiecznych przedmiotów. Decyzjami kapitanów mężczyźni nie zostali dopuszczeni do swoich lotów - czytamy na stronie Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
Ukarano ich mandatami.
— Podczas interwencji wobec pasażera chwalącego się granatami funkcjonariusz SG zauważył pozostawiony w terminalu bagaż bez opieki. Wkrótce ustalił jego 46-letniego właściciela, mieszkańca województwa podkarpackiego. Ten sytuację tłumaczył pośpiechem. Bagaż został sprawdzony przez Straż Graniczną pod kątem minersko-pirotechnicznym - podają strażnicy graniczni.
Nie było w nim zabronionych przedmiotów. Właściciela pozostawionej walizki ukarano mandatem.