04.01.2022 10:00 0 AB/Asseco Arka Gdynia

Porażka koszykarzy Arki w Bydgoszczy

Facebook.com/Asseco Arka Gdynia

Koszykarze Asseco Arki Gdynia przegrali na wyjeździe z Astorią Bydgoszcz 85:98. Wynik meczu rozstrzygnął się dopiero w ostatnich minutach, kiedy gospodarze zdobyli 12 punktów bez odpowiedzi żółto-niebieskich.

Asseco Arka Gdynia bardzo dobrze rozpoczęła spotkanie, jednak gospodarze również dobrze weszli w mecz. Pierwsza kwarta zakończyła się remisem 21:21. W drugiej kwarcie goście ponownie bardzo dobrze rozpoczęli dwoma rzutami za trzy punkty, jednak Astoria nie pozostała dłużna.

Wynik falował, prowadzenie często przechodziło z rąk do rąk. Aż nie ożywił się "Wołek", który najpierw przymierzył z półdystansu, a następnie zza łuku. Akcją 2+1 odpowiedział Pluta jr, ale ostatnie słowo w tej części gry należało do kapitalnie spisującego się Durhama. Amerykanin zdobył równo z syreną bardzo ważne punkty, ustalające wynik na 45:40 dla Asseco Arki. Sam zainteresowany do przerwy zdobył 13 oczek, dodając do nich 5 zbiórek i 3 asysty - informuje Asseco Arka Gdynia.

Druga połowa również dobrze rozpoczęła się dla gości, którzy prowadzili już 50:40. Nie poszli jednak za ciosem i do ostatniej części spotkania przystępowali ze stratą dwóch punktów. Czwarta kwarta miała przynieść bardzo wyrównaną walkę, jednak w grze żółto-niebieskich coś się zacięło.

W decydujących momentach zadecydowały indywidualności. A tych więcej mieli w swoich szeregach bydgoszczanie. Pluta jr i niesamowity w końcówce Camphor, którego rzuty z okolic linii środkowej komentatorzy porównywali do tych seryjnie trafianych przez Stephena Curry'ego czy Damiana Lillarda zamknęły nam drogę do zwycięstwa. Obaj razem rzucili aż 59 punktów, prowadząc Enea Abramczyk Astorię do wygranej 98:85 - dodaje Asseco.

Obecnie żółto-niebiescy zajmują 12. miejsce w tabeli ze stratą siedmiu punktów do lidera. Kolejny mecz zagrają na wyjeździe w niedzielę (9 stycznia). Ich rywalem będą Twarde Pierniki z Torunia.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...