Wojewoda Pomorski wydał rozporządzenie o odstrzale dzików w nadleśnictwie Gdańsk. Główną przyczyną takiej decyzji jest nadal trwająca epidemia afrykańskiego pomoru świń, którego dziki są jednym z głównych nosicieli.
Nadleśnictwo Gdańsk przeprowadzi polowanie, które odbędzie się w piątek (19 listopada) w godzinach od 7:30 do 15:30 na terenie leśnictw: Matemblewo, Witomino, Sopot, Zwierzyniec i Renuszewo.
— Nie jest to tak, że w każdym z tych miejsc będzie przez cały czas jakaś grupa polowała. Jest to pięć, sześć miejsc, które są fragmentami tych lasów. Na ich terenie będzie odbywać się polowanie - mówi Łukasz Plonus, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Gdańsk.
Głównym powodem polowania jest nadal panująca epidemia afrykańskiego pomoru świń. Leśniczy ds. łowieckich, który jest odpowiedzialny za polowanie, nie otrzymał dokładnej liczby dzików do odstrzału.
— Mamy cały czas epidemię afrykańskiego pomoru świń, która jest groźna dla dzików. Te są jednym z wektorów tego wirusa. Niestety wymaga to odpowiednich zabiegów, w tym wypadku odstrzału redukcyjnego. Nie ma liczby, którą musimy wykonać podczas takiego polowania, jednak zwykle udaje się odstrzelić około kilkanaście osobników - dodaje rzecznik.
Epidemia nie jest jedynym problemem związanym z dzikami, które z roku na rok coraz częściej wychodzą na ulice miast.
— Faktycznie jest problem z tym że dziki się synantropizują, czyli przyzwyczajają do ludzi i wśród nich szukają pożywienia. Wiąże się to z tym że wciąż na niektórych osiedlach są niezabezpieczone wiaty śmietnikowe, do których mogą podejść i zjeść wysokokaloryczne ludzkie jedzenie - mówi Łukasz Plonus.
Należy jednak pamiętać, że dziki pomimo oswojenia się z ludźmi to wciąż dzikie zwierzęta i w każdej chwili mogą zaatakować.
