Arka Gdynia wygrała na wyjeździe z GKS-em Jastrzębie 5:1. Dla zawodników znad morza był to ważny test przed piątkowym starciem z drugą w tabeli Koroną Kielce.
Żółto-niebiescy w bojowym nastawieniu rozpoczęli mecz i już w 36 minucie wyszli na prowadzenie po golu Macieja Rosołka. Było to dla niego pierwsze trafienie po powrocie do Gdyni. Później do bramki rywala trafiali Karol Czubak, Hubert Adamczyk, Artur Siemaszko i Christian Aleman. Przy wyniku 3:0 gospodarze strzelili gola kontaktowego.
— Przyjechaliśmy po trzy punkty i udało nam się, jesteśmy z tego zadowoleni. Były momenty w meczu kiedy przeciwnik napsuł nam krwi, ale patrząc na całe spotkanie byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem. Dziękuję chłopakom za zaangażowanie, za walkę i za to że wiedzą jaki mamy cel - mówił trener Arkowców Dariusz Marzec.
Arka przed meczem była faworytem spotkania. GKS przez wielu nazywany jest najgorszą drużyną w lidze, a sytuacja w tabeli to odzwierciedla. Zajmują przedostatnie miejsce. Gdynianie natomiast wygraną zbliżyli się do czołówki, obecnie są na 5 lokacie. Już w piątek dojdzie do hitowego starcia kolejki. Na stadionie miejskim w Gdyni, żółto-niebiescy podejmą drugą w tabeli Koronę Kielce. Początek spotkania o 17:30.
