‘Warszawa nie da się lubić’ - Arka Gdynia o ostatnim meczu

Koszykarska drużyna Arki Gdynia nie najlepiej rozpoczęła kolejny sezon Energa Basket Ligi. W pierwszym ligowym meczu zmierzyła się na wyjeździe z Legią Warszawa, który zakończył się wynikiem 79:59 dla warszawiaków.

W sobotę (4 września) gdynianie spotkali się na warszawskiej hali z zawodnikami Legii. Po pierwszej połowie gry, goście nieznacznie prowadzili 27:26.

— W końcówce znakomite wejście z ławki zanotował debiutant Piotr Lis, który wziął przykład z kolegów i zapunktował po efektownym rajdzie pod kosz. Drugie rozdanie nie obfitowało w wiele udanych akcji ofensywnych, ale gdy już się pojawiły, były wyjątkowo widowiskowe. Na parkiet powrócił niezwykle pobudzony tego dnia Tomaszewski. Naszemu nowemu skrzydłowemu urosły właśnie skrzydła, dzięki którym Wojtek dwukrotnie wpakował piłkę do obręczy ponad głową kryjącego go obrońcy – relacjonuje Arka Gdynia.

W drugiej części to jednak Legioniści zaczęli skutecznie punktować, a gdynianie nie potrafili odpowiedzieć. Mecz zakończył się wynikiem 79:59.

— Podopiecznym trenera Mitrovicia zabrakło przede wszystkim skuteczności w rzutach za 3 (ledwie 1/18) i koncentracji w ataku (20 strat) – czytamy w relacji.

Po porażce z różnicą 20 punktów Arkowcy, zajmują 13 miejsce. W kolejnym meczu podejmą zawodników Astorii. Bydgoszczanie nie rozegrali jeszcze swojego pierwszego spotkania w lidze. Start w sobotę (11 września) o godzinie 15:30 na gdyńskiej arenie.