09.07.2021 15:50 3 WH/UM w Rumi
Ponad 33 kilometry zamierza pokonać siłą własnych mięśni Piotr Biankowski z Rumi. Triathlonista i pływak ekstremalny przepłynie Kanał La Manche. A to wszystko w szczytnym celu, aby wesprzeć rodziców dzieci długotrwałych hospitalizowanych.
Za pośrednictwem Facebooka, Piotr Biankowski poinformował, że w piątek (9 lipca) wieczorem rozpocznie wodną wyprawę.
Piotr Biankowski to jeden z najlepszych na świecie pływaków ekstremalnych. W przeszłości grał w klubie rugby Arka Gdynia. Do jego osiągnięć należy m.in. pokonanie Lodowej Mili (w temperaturze 1,2 ℃), brązowy medal mistrzostw świata i trzecie miejsce w pucharze świata w sezonie 2019/2020. Ponadto w lipcu 2020 roku Biankowski wraz z Wiktorią Lewandowską przepłynął Zatokę Gdańską z Gdyni na Hel, a w sierpniu – z Gdańska na Hel.
– Moją pasją jest pływanie w ekstremalnie zimnej wodzie. Kocham to robić. Ale moją największą motywacją jest pomaganie dzieciom. Jestem szczęśliwy, że połączyłem swoją pasję z dawaniem dobra – mówi Piotr Biankowski.
Teraz przyszła kolej na osiągniecie ekstremalnego celu, czyli przepłynięcie Kanału La Manche. Pływak uzyskał na to pozwolenie w terminie od 29 czerwca do 9 lipca. Jednak konkretna data będzie zależna od warunków atmosferycznych. Najkrótsza odległość między brytyjskim Dover a francuskim Calais wynosi 33,1 kilometrów.
— Pływacy muszą się zmierzyć z silnymi prądami morskimi, co powoduje, że zamiast prostej linii mają do pokonania co najmniej 40-kilometrową trasę w kształcie litery „S”. Do tej pory tego wyczynu dokonało 1400 osób z całego świata, w tym kilkoro Polaków – informuje portal rumia.eu.
Piotr Biankowski poprzez swoje wyzwanie chce wesprzeć Fundację Ronalda McDonalda i „Domów poza Domem”. Ruszyła specjalna zbiórka, a zebrane środki zostaną przeznaczone dla rodziców dzieci długotrwale hospitalizowanych.
Zbiórka znajduje się tutaj.
Zmagania Piotra Biankowskiego można śledzić tutaj.