24.01.2020 10:20 0 mike

Nowe prawo pogorszy sytuację zwierząt? Ich obrońcy biją na alarm

Fot. TTM

Odbieranie zwierząt oprawcom może być trudniejsze – podkreślają ich obrońcy i praw biją na alarm. Chodzi o ustawę o ochronie zwierząt, która pozwalałyby na odebranie zwierzęcia tylko po uzyskaniu opinii powiatowego lekarza weterynarii. Aby zapobiec wejściu przepisów w życie, powstała petycja, którą podpisało już ponad 180 tysięcy osób.


Aktualizacja

Wiele wskazuje na to, że kontrowersyjny projekt posła Jarosława Sachajki z Ruchu Kukiz 15 nie będzie procedowany. Odciął się od niego sam Paweł Kukiz.

Nigdy nie zamierzałem ani nie zamierzam zabraniać Organizacjom ratowania zwierząt. Wręcz przeciwnie – chcę WZMOCNIĆ Organizacje poprzez dążenie do takich zmian w legislacji, by surowo karać Inspektorat Weterynaryjny i inne organy państwowe, które wbrew ustawie działają opieszale bądź nie podejmują WSPÓLNIE Z ORGANIZACJAMI działań, mimo otrzymania powiadomienia od tychże Organizacji o konieczności natychmiastowej reakcji w celu ochrony zwierząt – poinformował polityk na Facebooku [pisownia oryginalna].


Gdyby proponowane przepisy już działały, wiele zwierząt mogłyby po prostu nie doczekać pomocy. Obecnie organizacje pozarządowe, które bronią praw zwierząt, mogą odebrać je oprawcom.

Jeżeli zwierzę cierpi i jest łamane prawo zwierząt, jest ono odbierane. Obecnie, jako organizacja, mamy do tego prawo – mówi Anna Szczepaniak, inspektor OTOZ Animals w Dąbrówce.

Kilka miesięcy temu wolontariusze fundacji Pomagaj Pomagać Różaland po otrzymaniu anonimowego zgłoszenia, pod pretekstem zakupu jednego z koni, udali się do stadniny w Sławoszynie. Na miejscu zastali kilka koni w bardzo złym stanie. Karłowatość, wychudzenie, problemy ze stawami i choroby skórne – to tylko niektóre konsekwencje wynikające z niewłaściwej opieki nad tymi zwierzętami.

Te konie były w strasznym stanie, obornik nie był już dawno wybierany. Nie było siana ani owsa – wspomina Marta Kwiatkowska, prezes Stowarzyszenia Pomagaj Pomagać Różaland.

Fot. TTM

Fot. TTM

Dzięki szybkiej reakcji wolontariuszy, zwierzęta mogły rozpocząć życie, na jakie zasługują. Stan ich zdrowia znacząco się poprawił, a niektóre z nich znalazły także nowy dom.

Fot. TTM

Fot. TTM

Fot. TTM

Przypadków niewłaściwej opieki lub znęcania się nad zwierzętami jest znacznie więcej. Inspektorzy czy wolontariusze interweniują wtedy, gdy dzieje im się krzywda.

Fot. TTM

Zmiany w ustawie o ochronie zwierząt pozwalałyby na odebranie ich tylko po uzyskaniu opinii powiatowego lekarza weterynarii. Co to może oznaczać w praktyce?

Utrudnienia byłyby ogromne. Przede wszystkim zwierzęta musiałby czekać. W wielu przypadkach mogłyby po prostu nie dożyć czasu uzyskania takiej zgody – podkreśla Anna Szczepaniak.

Aby zapobiec wejściu przepisów w życie powstała petycja, którą podpisało już ponad 180 tysięcy osób. Petycję można znaleźć tutaj.


Czytaj również:

Komentarze

W trakcie ciszy wyborczej dodawanie i przeglądanie komentarzy jest zablokowane.