17.01.2020 14:01 0 rp/TTM

Jak dawniej bawili się uczniowie na sto dni przed maturą?

Fot. Archiwum

Współczesne studniówki to ogromne imprezy z rozbudowaną, często kosztowną oprawą. Lata mijają i moda się zmienia, a bale maturalne na przestrzeni lat zaczyna łączyć tylko polonez i czerwona podwiązka. Samorządowcy i mieszkańcy powiatu wspominają swoje przygotowania i samą imprezę.

Sezon studniówkowy trwa w najlepsze, zatem przygotowania idą pełną parą. Studniówka to jedno z tych wydarzeń, które na długo pozostaje w pamięci i często się do niego wraca. Wspomnienia naszych rodziców zazwyczaj mijają się z tym, co my zastaniemy na współczesnej imprezie, na 100 dni przed egzaminem dojrzałości.

Moja studniówka wypadła w 1974 roku – wspomina Krzysztof Hildebrandt, prezydent Wejherowa. – Nauczyciele, uczniowie i rodzice starali się przygotować zazwyczaj w szkole. Grały nam utwory Czerwonych Gitar czy Tom Jones, co dla naszych rodziców było muzyką i tak zbyt ostrą. W mojej klasie były tylko dwie dziewczyny, więc każdemu z nas zależało, żeby na tę ważną imprezę móc pójść z partnerką.

Źródło: Youtube.com

Źródło: Youtube.com

Dawniej bale maturzystów odznaczały się zdecydowanie mniejszym przepychem i mniejszą liczbą atrakcji. Tradycja organizowania studniówek w szkołach dawno już została zapomniana. Lata mijają, a bale maturalne na przestrzeni lat zaczyna łączyć tylko polonez i czerwona podwiązka. Na pierwszy rzut oka największą rewolucję przeszły kreacje maturzystek.

Kiedyś były czarne spódniczki i białe bluzeczki – mówiła pani Barbara, mieszkanka Redy. – Ja pozwoliłam sobie na szaleństwo i ubrałam sukienkę z krótkim rękawem, ale miałam biały kołnierz. Mieliśmy studniówkę w auli, profesorowie siedzieli przy osobnym stole a teraz te imprezy są takie kolorowe i wesołe. Teraz też zaprasza się chłopaków, kiedyś tak się nie robiło.

Fot. Monika Wejer/TTM

Dziś nie ma mowy o spódniczkach i białych bluzkach. Na balu maturzystów królują wyszukane kreacje, a znalezienie tej odpowiedniej staje się nie lada wyzwaniem.

Wybór jest ogromny, od bardzo wytwornych, długich sukni balowych po krótsze i bardziej fikuśne – tłumaczyła Izabela Walkusz, ekspedientka.

Ceny takich sukienek wahają się od 200 złotych do nawet kilkuset. Więcej z pewnością zapłacimy za sukienkę uszytą na miarę, a jak się okazuje – te również są w modzie.

Fot. Monika Wejer/TTM

Maturzystki przed studniówką korzystają często z usług salonów kosmetycznych i fryzjerskich. Na tym polu również wiele się zmieniło.

W tym roku stawiam na prostotę i elegancję, czyli na delikatne fryzury – podkreślała Sylwia Mańska, stylistka. – W modzie są hollywoodzkie fale i hiszpańskie upięcia.

Fot. Monika Wejer/TTM

Fot. Monika Wejer/TTM

Zakupowy szał, wykwintne sale bankietowe, orkiestra i dodatkowe atrakcje – wszystkie te elementy sprawiają, że studniówka może kosztować od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych.

Moja studniówka była 20 lat temu prawie, ale wspominam ją do dzisiaj – opowiadała Ewa, mieszkanka Wejherowa. – Kiedyś jednak było inaczej, stawiało się na ubiór galowy, nie było takich balowych sukienek, choć i tak bawiliśmy się świetnie.

Fot. Archiwum

Nie ulega wątpliwości, że studniówki na przestrzeni lat zmieniły się, i to bardzo. Ważne, aby w ferworze przygotowań nie zapomnieć o dobrej zabawie i istocie samego wieczoru.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...