02.12.2019 12:39 3 mike/PO Gdańsk
Nadal nie wiadomo, czy Stefan W., domniemany zabójca Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska, trafi do więzienia, czy też na przymusowe leczenie w warunkach szpitalnych. Prokuratorzy mają wątpliwości odnośnie do wcześniejszej opinii w zakresie ustalenia zdrowia psychicznego podejrzanego. Ich zdaniem konieczne jest powołanie nowego zespołu biegłych psychiatrów i psychologów.
Już w czerwcu, w niektórych mediach pojawiały się opinie, według których Stefan W. najprawdopodobniej uniknie więzienia, ze względu na domniemaną niepoczytalność. Wcześniej, w maju, mężczyzna został skierowany na czterotygodniową obserwację psychiatryczną. Ta dała niejednoznaczne wyniki. Póki co, na mężczyźnie nadal ciąży zarzut dokonania zabójstwa. Jeśli zostałby uznany za niepoczytalnego, nie mógłby być sądzony, a śledztwo zostałoby umorzone.
Prokuratorzy nadal mają wątpliwości co do opinii wydanej po obserwacji podejrzanego o zamordowanie Pawła Adamowicza. Zespół prokuratorów podjął decyzję o powołaniu zespołu innych biegłych lekarzy psychiatrów i psychologów, w celu jednoznacznego ustalenia stanu zdrowia Stefana W.
– Dotychczas wydana opinia sądowo-psychiatryczna podejrzanego, według prokuratorów, jest niejasna. Z tych względów, na podstawie art. 201 kodeksu postępowania karnego, prokuratorzy powołali inny zespół biegłych – informuje prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Póki co, przedstawiciele prokuratury nie podali daty powołania nowego zespołu. Nie wiadomo też, ile potrwa ponowne badanie Stefana W. i kiedy zostanie sporządzona powtórna opinia na temat jego stanu zdrowia.