01.12.2019 16:25 5 raz

Gryf strzelił bramki, ale mecz przegrał

Źródło: Gryf Wejherowo/Facebook

Przed niedzielnym (1 grudnia) meczem Gryfa Wejherowo ze Stalą Stalową Wolą kibice utyskiwali, że wejherowianie od czterech kolejek nie strzelili gola. Kiedy w końcu piłkarze z Kaszub zaczęli trafiać do siatki, okazało się, że więcej razy trafili rywale.

Mecz Gryfa Wejherowo ze Stalą Stalowa Wola miał być meczem na przełamanie. Rywal bowiem miał dziewięć „oczek” więcej od żółto-czarnych i jest jedną lokatę nad gryfitami.

Pierwszą bramkę jednak zdobył w 25. minucie Robert Dadok. Na trzy minuty przed przerwą drugie trafienie dla "stalówki" dołożył Michał Fidziukiewicz.

Po zmianie stron wejherowianie zaczęły odrabiać straty. W 71. minucie kontaktową bramkę zdobył Maksymilian Hebel.

Niestety, najwidoczniej podrażniło to rywali, i w 85. minucie trzecie trafienie dla drużyny ze Stalowej Woli dołożył Przemysław Stelmach.

Gryfici jeszcze walczyli. W 90. minucie ponownie do sytuacji kontaktowej w wyniku doprowadził Hebel. Niestety, czasu było już zbyt mało, by wywalczyć choćby jeden punkt. Gryf przegrał ze Stalą 2-3.

Po dwudziestu rozebranych w II Lidze piłki nożnej meczach Gryf Wejherowo zajmuje ostatnia, 18. pozycję w tabeli. Wejherowianie uzbierali do tej pory 10 punktów. Przedostatnia Legionovia Legionowo ma punktów 12. Jednak do wyjścia ze strefy spadkowej piłkarze z Nordy tracą aż dziesięć "oczek".


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...