28.11.2019 13:15 2 rp/sm.wejherowo.pl

Ruszyli patrolować miasto i odnaleźli zaginionego z Pruszcza Gdańskiego

Źródło. SM Wejherowo

Strażnicy miejscy kojarzeni są głównie z wlepianiem mandatów, mówi się, że stoją "na straży” odpowiedniego parkowania. Tymczasem do ich zadań należy również poszukiwanie osób zaginionych. W środę (27 listopada) po interwencji wejherowskich strażników mieszkaniec Pruszcza Gdańskiego trafił szczęśliwie do domu.

W środowy wieczór, około godziny 21:00, funkcjonariusze straży miejskiej, którzy patrolowali rejon ulicy Sobieskiego, na przystanku MZK w Wejherowie zauważyli śpiącego mężczyznę.

Został przez nas wylegitymowany – komentuje Zenon Hinca, Komendant Straży Miejskiej w Wejherowie. – Okazało się, że śpiący na przystanku mężczyzna jest z Pruszcza Gdańskiego, co wzbudziło podejrzenie u strażników.

Podczas legitymowania funkcjonariusze ustalili, że jest to mieszkaniec, którego rodzina dzień wcześniej poszukiwała w Wejherowie. O zaginięciu 41-letniego Piotra F. rodzina powiadomiła dzień wcześniej także dyżurnego straży miejskiej.

Od razu połączyliśmy fakty – mówi komendant. – Skontaktowaliśmy się z jego rodziną – dodaje.

Mieszkaniec Pruszcza Gdańskiego trafił cały i zdrowy do domu. Jak podkreślają strażnicy miejscy, to nie pierwszy taki przypadek, w którym zagoniony trafia w ręce mundurowych z Wejherowa.

Zawsze podczas porannej odprawy przekazujemy sobie cenne informacje o zaginionych lub poszukiwanych, jesteśmy na to bardzo wyczuleni, zwłaszcza gdy na dworze robi się ciemno i zimno – podsumowuje Zenon Hinca.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...