24.11.2019 13:00 4 Kwt/pomorskie.eu
Między Redą a Nowym Dworem Wejherowskim, w okolicach Domatowa i na Mierzei Wiślanej leśnicy wyznaczyli specjalne tereny do biwakowania. Chodzi o 4,5 tys. ha lasów. Ruszył program pilotażowy, dzięki któremu będzie można nocować na dziko w lesie.
Biwakowanie w lesie było zabronione od 1991 roku. Leśnicy wyznaczyli jednak specjalne strefy, gdzie bez przeszkód można wypoczywać na łonie natury.
Pilotażowy program potrwa rok i ucieszy fanów survivalu i bushcraftu, czyli sztuki przetrwania w lesie lub puszczy. Miłośnicy tej formy spędzania wolnego czasu uczą się życia z dala od cywilizacji. Szacuje się, że w Polsce jest to ok. 40 tys. osób. Łącznie na terenie kraju powstały 43 takie miejsca o powierzchni 65 tys. ha lasów.
– Nasz pilotażowy projekt wystartował 21 listopada i będzie działał przez najbliższy rok – mówi Łukasz Plonus, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Gdańsk. – W tym czasie na Pomorzu będzie można nocować między Redą a Nowym Dworem Wejherowskim oraz w okolicach Domatowa i na Mierzei Wiślanej. Nadleśnictwa Elbląg, Gdańsk i Wejherowo udostępniły w ten sposób 4,5 tys. ha pomorskich lasów.
Jedynym wymogiem jest pozostawienie po sobie porządku i niezaśmiecanie lasu.
– Trzeba zabierać z lasu swoje śmieci czy rozpalać ogień w miejscach do tego wyznaczonych. Biwakować można w grupach nie większych niż cztery osoby i nie dłużej niż dwa dni. Ważne jest to, by wysłać maila do nadleśnictwa z informacją, że będziemy korzystać ze strefy – zaznacza Plonus.
Nadleśnictwa chcą dowiedzieć się, ile osób korzysta z tych terenów i ustalić dalsze losy pilotażu. Program potrwa do 23 listopada 2020 roku.

Obszary pilotażu w Polsce. Oprac. Lasy Państwowe.