30.10.2019 11:00 1 mike/PO Gdańsk

Ojciec i syn odpowiedzą przed sądem ws. zabójstwa 70-latka

Fot. KMP Gdynia/archiwum

Sprzeczka na tle finansowym była prawdopodobną przyczyną zabójstwa, do którego doszło 2 lutego br. w Gdyni-Chyloni. Prokuratura Rejonowa w Gdyni zakończyła śledztwo w tej sprawie. Przed sądem stanie dwóch mężczyzn, którzy mieszkali z ofiarą – 39- i 65-latek, syn i ojciec. Młodszemu z oskarżonych grozi dożywotni pobyt za kratami.

Do zabójstwa, o którym pisaliśmy w tym artykule, doszło 2 lutego w Gdyni-Chyloni, w godzinach nocnych. Na miejsce natychmiast skierowano grupę dochodzeniowo-procesową, lekarza sądowego i technika kryminalistyki. Czynności były wykonywane pod nadzorem prokuratora. Ofiarą był mężczyzna w wielu 70 lat, który mieszkał z 39- i 65-latkiem.

W mieszkaniu przebywało trzech mężczyzn, którzy zostali zatrzymani. Cała trójka zaprzeczyła, aby mieli coś wspólnego ze śmiercią 70-latka – informowali kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.

Funkcjonariusze ujawnili, że na ciele zmarłego były liczne obrażenia świadczące o pobiciu. Samo mieszkanie było natomiast już posprzątane, gdy na miejsce przybyli kryminalni. Wyniki późniejszej sekcji zwłok potwierdziły, że 70-latek zmarł śmiercią nagłą.

Doszło u niego do niewydolności krążeniowo-oddechowej. Została spowodowana obfitym krwawieniem i aspiracją krwi do dróg oddechowych w następstwie doznanych obrażeń ciała w obrębie twarzy i klatki piersiowej, która była wynikiem doznanych przez niego licznych obrażeń. Jak stwierdził biegły, obrażenia te powstały wskutek licznych urazów mechanicznych, godzących z bardzo duża siłą – mówi prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Z ustaleń śledczych wynika, że między pokrzywdzonym a 39-latkiem doszło do sprzeczki na tle finansowym, która zakończyła się brutalnym pobiciem 70-latka. Mężczyzna otrzymał kilka ciosów w głowę, był też kopany po całym ciele. Całej sytuacji przyglądał się ojciec napastnika, który odpowie za nieudzielenie pomocy ofierze oraz zacieranie śladów. To przestępstwa, za które grozi do pięciu lat więzienia. Znacznie poważniejsze zarzuty przedstawiono 39-letniemu napastnikowi.

Zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym, to jest popełnienie przestępstwa z art. 148 § 1 k.k. usłyszał 39-latek. Przestępstwo to jest zbrodnią, zagrożoną karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawienia wolności – wyjaśnia Grażyna Wawryniuk.

Obaj mężczyźni przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Główny oskarżony nadal przebywa w areszcie. Rozprawa toczyć się będzie przed Sądem Okręgowym w Gdańsku.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...