Zasłużone zwycięstwo w 9. kolejce IV ligi odnieśli piłkarze Stolema Gniewino. W Gdańsku pokonali miejscowego Jaguara 5:1. Z kolei punktami z Wdą Lipusz podzielił się Wikęd Luzino. Zawodnicy trenera Tomasza Bronera na wyjeździe zremisowali 3:3.
Chociaż po ostatnim gwizdu sędziego radość ze zwycięstwa i zdobycia kompletu punktów mogli okazać piłkarze z Gniewina, to spotkanie z Jaguarem nie zaczęło się dla nich pomyślne. Po 19. minutach to Jaguar prowadził 1:0, po golu Krzysztofa Garczewskiego. W odpowiedzi na to trener Stolema, Tomasz Dołotko, wprowadził już w 24. minucie Macieja Szymańskiego (m.in. byłego piłkarza Gryfa Wejherowo), który miał za zadanie wzmocnić siłę ofensywną gniewińskiego teamu. Efekty było jeszcze widać w pierwszej połowie. Wyrównującą bramkę w 27. minucie zdobył Kamil Patelczyk. Ten sam piłkarz ponownie wpisał się na listę strzelców w końcówce spotkania, dzięki czemu gniewinianie schodzili na przerwę, prowadząc 2:1.
Po zmianie stron Stolem dołożył kolejne trzy trafienia autorstwa Mateusza Wachowiaka (58. min), Tomasza Kotwicy (76. min – karny) oraz Adriana Bukowskiego (77. min).
– Cieszy kolejne zwycięstwo i kolejne punkty, zespół nabiera rozpędu. Widać pewność w grze, Stolem, jak dawniej dobrze konstruuje akcje, gra sprawia mu radość. Przed nami kolejne mecze, chcemy zdobywać kolejne punkty i zbliżyć się do czołówki ligi. Dziękuję drużynie za realizację założeń taktycznych – powiedział po meczu Tomasz Dołotko.
Z kolei Wikęd Luzino w minionej kolejce na wyjeździe zremisował z Wdą Lipusz 3:3. Zawodnicy z Luzina już po 11 minutach przegrywali 0:2. Jednak jeszcze przed przerwą podopiecznym trenera Tomasza Bronera udało się doprowadzić do wyrównania po golach Pawła Czoski i Patryka Regulskiego. W 79. minucie, po bramce Mateusza Dąbrowskiego, to Wikęd był bliższy wywiezienia trzech punktów, ale wynik meczu 3:3 120 sekund później ustalił Julian Głowacki.
