Po raz ostatni piłkarze Wikędu Luzino zwycięstwa zasmakowali 7 kwietnia, pokonując GKS Kolbudy 4:0. W najbliższej 34. kolejce IV ligi podopieczni trenera Pawła Radeckiego postarają się przełamać złą passę w meczu z Aniołami Garczegorze.
Pięć remisów oraz trzy porażki, to wyniki Wikędu Luzino w ostatnich ośmiu ligowych spotkaniach. Ale i cała rundy rewanżowa nie jest udana dla zawodników Pawła Radeckiego. Luzinianie wygrali raptem tylko dwa spotkania i w 13 meczach wywalczyli 11 punktów.
– Faktycznie dawno nie wygraliśmy. Brakuje nam przede wszystkim koncentracji po zdobyciu gola, sama gra nie jest zła – uważa Radecki. – Na pewno przyczyna leży też w licznych urazach, które mamy w zespole. Niewątpliwie mecz z Aniołami będzie ciężki, ale paradoksalnie może nam to pomóc – podkreśla szkoleniowiec.
Wikęd ekipę z Garczegorzy podejmie w najbliższą sobotę (1 czerwca). Początek meczu o godz. 18:00. Z kolei na formę swoich podopiecznych nie może narzekać trener Stolema Gniewino, Tomasz Dołotko. We wiosennych spotkaniach jego zawodnicy wygrywają mecz za meczem, albo przynajmniej zdobywają w nich punkt. Stolem w 14 rozegranych kolejkach w rundzie wiosennej zwyciężył w 8 spotkaniach, w 5 zremisował i tylko raz piłkarze z Gniewina murawę musieli opuszczać na „tarczy”.
W sobotę przed Stolem walka o punkty z innym zespołem, które wiosną prezentuje się znakomicie, mianowicie – rezerwami Arki Gdynia. Żółto-niebiescy w drugiej części sezonu nie przegrali żadnego meczu. Początek spotkania Stolem – Arka II o godz. 17:00.
Natomiast walczący o utrzymanie Orkan Rumia zmierzy się z innym zespołem, który też nie może być pewny jeszcze swojego bytu w IV lidze. W sobotę 1 czerwca o godz. 11:00 rumianie w Lipuszu zagrają z miejscową Wdą.
