Arka Gdynia o krok od finału walki o mistrzostwo kraju

Koszykarze z Gdyni pokonali w drugim meczu półfinałowym rywali z Włocławka i wykonali kolejny krok do wielkiego finału. Aby w nim zagrać o tytuł mistrza Polski, muszą wygrać jeszcze jeden mecz. Łatwo jednak zapewne nie będzie.

– Asseco Arka Gdynia bardzo udanie rozpoczęła półfinałowe zmagania playoff 2018/2019 Energa Basket Ligi. Gdynianie w pierwszym meczu serii granej do trzech zwycięstw zachowali zimną krew i pokonali w Gdynia Arenie Anwil Włocławek 94:91 – tak pierwsze spotkanie pomiędzy Arką Gdynia i Anwilem Włocławek relacjonowali działacze klubu z Gdyni.

Przyznali, że Anwil jest mocny, ma potencjał koszykarski i potrafi w krótkim okresie czasu zintensyfikować swoją grę (zarówno w obronie, jak i ataku). Z drugiej strony również gdynianie mogą pochwalić się sportową jakością, a dodatkowymi atutami żółto-niebieskich jest zespołowość, opanowanie i determinacja w dążeniu do wspólnego celu.

– Zapowiada się kolejne ciekawe i emocjonujące starcie – nie kryli przed drugim meczem.

Tak, jak w poprzednim starciu, oba zespoły wyszły na parkiet niezwykle zmotywowane. Wynik otworzył notujący świetny występ Bartłomiej Wołoszyn (14 punktów, 4 zbiórki, 1 asysta), a oprócz popularnego "Wołka" punktowali również Josh Bostic (14 punktów, 3 zbiórki, 3 asysty, 3 przechwyty, 1 blok) oraz pierwszy strzelec wieczoru, niezawodny James Florence (16 punktów, 5 zbiórek, 5 asyst, 1 przechwyt).

Pierwszą kwartę wygrali goście z Włocławka 16:20. W drugiej części Arka wzięła się do pracy i rozgromiła przyjezdnych 16:10. Kolejna kwarta znów należała do Anwilu, który tę część meczu wygrał 18:20 i na ostatnie 10 minut koszykarze wchodzili na parkiet z remisem 50:50. Ta kwarta jednak była popisem gdynian, którzy wygrali 28:15, ustalając wynik całego spotkania na 78:65.

Teraz akcja przenosi się do Włocławka, gdzie już we wtorek 21 maja mecz numer 3.