31.12.2018 11:10 5 PM/ SM Wejherowo

Pijani leżą na ulicach i klatkach schodowych. - 'Widok przerażający'

Źródło: SM Wejherowo

Piją denaturat na ulicach i klatkach schodowych, tam też załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne – z takimi zachowaniami walczą wejherowscy strażnicy miejscy. Problem szczególnie nasila się w okresie zimowym.

Coraz częściej Straż Miejska w Wejherowie podejmuje interwencje wobec pijanych bezdomnych. Stare, rozwalające się rudery są sukcesywnie rozbierane, a puste obiekty kolejowe, w których mieli schronienie - likwidowane. Bezdomni piją wiec alkohol gdzie popadnie.

Osoby te alkohol, a raczej denaturat piją na ulicy, w  klatkach schodowych, bo w Wejherowie coraz trudniej o pustostany. Ostatnio jeden z bezdomnych leżał w stanie upojenia alkoholowego w klatce schodowej przy ul. Kochanowskiego. Tam też załatwiał swoje potrzeby fizjologiczne. Widok przerażający - informuje Zenon Hinca, komendant Straży Miejskiej w Wejherowie.

Pijany bezdomny trafił do policyjnej izby zatrzymań.

Oprócz tego strażnicy miejscy często muszą interweniować na dworcu PKP w Wejherowie.  Kilka dni temu w nocy pijany 52-letni Marek S. położył się pod samymi drzwiami dworca PKP. Stąd również trafił do policyjnej izby zatrzymań. Za swoje czyny odpowie też przed wejherowskim sądem.

Na ulicach pojawiają się także alkoholicy na wózkach inwalidzkich. Jeden z nich trafił  wigilię na SOR. Po udzieleniu pomocy ambulatoryjnej rodzina odmówiła przyjęcia  inwalidy, bo pije, nie myje się i  wszczyna awantury. Natomiast 27 grudnia 2018 roku około godziny 21:05 podobny problem z inwalidą na wózku miał miejsce na ulicy Sobieskiego.  Pijany mężczyzna  w wiacie MZK załatwiał swoje potrzeby fizjologiczne – informuje wejherowska straż miejska.

Problem bezdomnych alkoholików zaczyna co roku  występować w okresie jesienno-zimowym, gdy na dworze panują niskie temperatury.

Wówczas istnieje realne zagrożenia dla ich zdrowia lub życia, a strażnikom nie pozostaje nic innego jak  umieszczenie tych osób do wytrzeźwienia w policyjnej izbie zatrzymań, bo ci nie wyrażają  zgody na umieszczenie w schronisku dla bezdomnych, a o ubezwłasnowolnieniu można tylko pomarzyć – dodaje Zenon Hinca.

Od 15 października Straż Miejska w Wejherowie, w ramach realizowanego o kilkunastu lat programu prewencyjnego „Pomagamy bezdomnym”, spisuje bezdomnych w mieście i proponuje im pobyt w schroniskach. Z kilkunastoletniej praktyki wiadomo, że  bezdomni z tej pomocy nie skorzystają, gdyż warunkiem przebywania w schronisku jest zakaz spożywania alkoholu.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...