17.12.2018 12:55 11 PM
Wracamy do sprawy zwyrodnialca z powiatu puckiego, który więził żonę oraz gwałcił ją i jedną z córek. Teraz prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko trzem mężczyznom, zarzucając im wielokrotne zgwałcenie pokrzywdzonej.
Kobieta przez cztery lata była więziona w piwnicy przez swojego męża Mariusza Sz. Mężczyzna znęcał się nad nią ze szczególnym okrucieństwem oraz wielokrotnie zgwałcił. Znęcał się również nad swoimi dwoma małoletnimi córkami, a jedną z nich molestował seksualnie. Za przestępstwa te w czerwcu 2017 roku został skazany przez Sąd Okręgowy w Gdańsku na karę 25 lat pozbawienia wolności.
Mąż ofiary ponadto miał pozwalać gwałcić kobietę swoim dwóm braciom i kuzynowi.
– W oparciu o nowe dowody zebrane w ramach odrębnego postępowania ustalano, że w okresie od stycznia 2009 roku do grudnia 2010 roku, kiedy kobieta był więziona, Andrzej Sz., Marian Sz. oraz Tadeusz B. działając wspólnie i w porozumieniu wielokrotnie zgwałcili ją. Mariusz Sz. ułatwił im dokonanie tych czynów przełamując opór kobiety poprzez założenie worka na głowę oraz związanie - informuje prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Andrzejowi Sz., Marianowi Sz. oraz Tadeuszowi B. grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata. Górna granica zagrożenia to 15 lat pozbawienia wolności.
– Ustalono również, że Andrzej Sz. w styczniu 2007 roku usiłował doprowadzić oraz doprowadził pokrzywdzoną do poddania się innej czynności seksualnej – informuje prokuratura.
Mężczyźni nie przyznają się do popełnienia zarzuconych im przestępstw.
Sprawa ta ma jeszcze jeden, bulwersujący aspekt. Latem minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro polecił sprawdzić, czy w puckiej prokuraturze nie doszło do poważnych zaniedbań. Przez pięć lat od otrzymania zgłoszenia pracownicy placówki nie podjęli dokładnego wyjaśnienia tego poważnego przestępstwa. O tej sprawie pisaliśmy tutaj.