05.12.2018 10:00 26 PM
Do pożaru auta wyjechali we wtorek (4 grudnia) strażacy. Paliła się komora silnika fiata pandy – na szczęście, nikt nie został ranny, a sytuację udało się szybko opanować.
Do zdarzenia doszło około godziny 18:00 w Nowym Dworze Wejherowskim. Na miejscu pracowały trzy zastępy straży pożarnej.
– Po przybyciu na miejsce zdarzenia strażacy zastali częściowo przygaszany pożar w komorze silnika pojazdu osobowego za pomocą gaśnic. Dalsze działania polegały na zabezpieczeniu terenu prowadzonych działań i dogaszania pożaru – wyjaśnia st. kpt. Mirosław Kuraś, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wejherowie.
– Wracałem z kolegą i zauważyliśmy pożar tego samochodu właściciela nie było. Zadzwoniłem na straż i pobiegliśmy z kolegą do pobliskiej szkoły, wzięliśmy gaśnice i zaczęliśmy gasić pojazd. Kolega pobiegł do pobliskiego zakładu po jeszcze więcej gaśnic, a ja w tym czasie zakręciłem dopływ gazu – mówi świadek zdarzenia, strażak OSP.
Ostatecznie pojazd został przekazany właścicielowi. W zdarzeniu nikt nie został ranny, zniszczeniu uległ jedynie samochód.