25.11.2018 18:55 1 mike/Straz.gov.pl
Od października 2018 roku do marca 2019 roku trwa kampania „Czujka na straży Twojego bezpieczeństwa”. Jej głównym celem jest uświadomienie, że w okresie jesienno-zimowym wzrasta ryzyko pożarów i zatruć tlenkiem węgla. Niestety, dane wskazują, że ta świadomość ciągle jest zbyt mała.
Lepiej zapobiegać niż leczyć… Ta stara zasada sprawdza się również w zakresie zapobiegania zagrożeniom pożarowym. Im więcej działań prewencyjnych w tym zakresie, tym lepiej. Okazuje się, że mimo coraz większej świadomości, liczba ofiar zatruć tlenkiem węgla wciąż jest wysoka; niestety, od sezonu 2015/2016 ciągle wzrasta.
Źródło: Straz.gov.pl
Co czwarty Polak nadal sądzi, że czad można rozpoznać po zapachu lub dymie. Poziom niewiedzy w tym zakresie może być zatem zatrważający.
Strażacy ostrzegają, że czad oszukuje zmysły. Chociaż nie da się go wyczuć za pomocą powonienia, istnieją objawy, które powinny niepokoić, takie jak:
– przyspieszona akcja serca;
– osłabienie;
– ból głowy;
– duszność;
– senność.
Mogą one świadczyć o zatruciu tlenkiem węgla. W przypadku wystąpienia takich symptomów, należy bezzwłocznie przewietrzyć mieszkanie, ewakuować współmieszkańców, wyjść na zewnątrz, wezwać straż pożarną i zasięgnąć porady lekarskiej. W ramach prewencji zdecydowanie warto zamontować czujnik tlenku węgla.
Każdego roku w Polsce powstaje ponad 150 tysięcy pożarów, z czego co piąty w domach. To pożarach upraw rolnych to największe zagrożenie pożarowe w naszym kraju. Osiem na dziesięć ofiar pożarów ginie w domach.
Strażacy przypominają:
– oleju i tłuszczu nigdy nie wolno gasić wodą;
– w razie pożaru należy zawiadomić innych o zagrożeniu, wyjść z domu i pozostać na zewnątrz;
– dzwoniąc pod numer alarmowy, trzeba wyrażać się precyzyjnie: przekazać, co się pali; wskazać dokładnie miejsce pożaru; poinformować, kto zgłasza zagrożenie.
Ryzyko pożaru znacząco zmniejsza zamontowanie czujki dymu. To niewielka inwestycja, która wydatnie poprawia bezpieczeństwo.