05.11.2018 08:40 11 PM
Nadużywanie alkoholu, konflikty rodzinne, niepłacenie alimentów czy rachunków za mieszkanie – to przyczyny bezdomności w Wejherowie. Strażnicy miejscy policzyli osoby bez dachu nad głową, znamy już raport dotyczący tych działań.

Co roku straż miejska w ramach programu: „Pomagamy bezdomnym” patroluje miasto i liczy, ile osób rzeczywiście nie ma dachu nad głową. Obecnie w Wejherowie jest ich 14.
– Życie na ulicy wybrali sami bądź zostali wyrzuceni z domów przez najbliższe rodziny. Czterech bezdomnych pochodzi z sąsiednich gmin: Wejherowo, Łęczyce, Rumia. Wszyscy jako przyczynę bezdomności podają nadużywanie alkoholu, konflikty rodzinne, niepłacenie alimentów i niewnoszenie opłat za mieszkanie – informuje Zenon Hinca, komendant Straży Miejskiej w Wejherowie.
Wśród bezdomnych jest 69-letnia kobieta czy najmłodszy, 31-letni mężczyzna. Żadna z osób nie wyraziła chęci przebywania w schronisku dla bezdomnych. Wiadomo, że połowa z nich posiada orzeczoną grupę inwalidzką.
Wejherowscy bezdomni przebywają w pustostanach, wiatach, przepustach drogowych czy szałasach zbudowanych w lesie.
Program „Pomagamy bezdomnym” realizowany jest przez wejherowską straż miejską od 1995 roku. W ramach akcji bezdomni wypełniają specjalną ankietę, w której strażnicy pytają między innymi o źródło dochodu oraz kogo powiadomić w przypadku zdarzenia losowego. Strażnicy ściśle współpracują z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Wejherowie. U dyżurnego znajdują się podpisane przez dyrektor MOPS skierowania do schronisk dla bezdomnych.

Fot. SM Wejherowo

Fot. SM Wejherowo