04.10.2018 15:11 13 PM
„Jak przybiegł na miejsce zdarzenia to zastał tylko gapiów, a sam pokierował całą akcją ewakuacyjną.” Maciej Nawrocki, jak tylko dowiedział się o pożarze w sąsiedztwie, ruszył na pomoc.
W środę (3 października) w godzinach popołudniowych palił się dom jednorodzinny w Wejherowie przy ulicy Lelewela. W wyniku pożaru dwoje dzieci przewieziono do szpitala. Po zdarzeniu otrzymaliśmy informację od naszego czytelnika, że jeszcze przed przybyciem straży pożarnej pan Maciej, strażak ochotnik z Wejherowa, ryzykując własne życie i zdrowie wydostał z budynku kobietę i dziecko.
Wszystko działo się bardzo szybko. Pan Maciej jest strażakiem ochotnikiem, jednak tego dnia działał sam, bez specjalistycznego ubrania czy sprzętu.
Do budynku nie dało się wejść, bo był zadymiony. Pan Maciej z altany wyciągnął plastikowy stół, wskoczył na niego i przez okno wyciągnął kilkuletnia dziewczynkę i jej matkę. Po przyjeździe strażaków pomagał w gaszeniu pożaru.