25.09.2018 13:30 3 PM
To kolejny krok na drodze do wspólnego biletu. Spółka InnoBaltica dostała zgodę Sejmiku na wdrażanie systemu. Pierwszy etap testów rozpocznie się jeszcze jesienią. Testerzy wsiądą do pojazdów komunikacji miejskiej i regionalnej w Trójmieście, Słupsku i Starogardzie Gdańskim.
Jeden bilet dla wszystkich przewoźników ma trafić do Pomorzan za dwa lata. Prace nad uruchomieniem tak zwanego wspólnego biletu trwały kilkanaście lat. Testy systemu rozpoczną się jeszcze we wrześniu. W poniedziałek (24 września) padła kluczowa decyzja.
Zgoda Sejmiku Województwa Pomorskiego nie jest jedyną jaką spółka musi uzyskać. Na wrześniowych sesjach Gdyni i Gdańska rajcowie powinni udzielić stosownych zgód. Jak tylko wymagania formalno-prawne zostaną spełnione spółka będzie mogła otrzymać unijne dofinansowanie projektu, które pochodzić będzie z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisk
Przypomnijmy, że nowy bilet przede wszystkim ma być wygodny w obsłudze. Nośnik będzie oznaczony unikalnym numerem i nie będzie tam danych osobowych, natomiast wszelkie dane o biletach i opłatach będą przechowywane w chmurze. Zapewni to bezpieczeństwo oraz usprawni przepływ informacji. Bilety będą „zakodowane" na pięciu nośnikach. Podstawowym będzie smartfon, ale biletem będzie mogła być również karta płatnicza czy karta NFC, a dla pasażerów rzadziej korzystających z komunikacji - karty ultralight, czyli rodzaj elektronicznej portmonetki oraz klasyczne bilety papierowe z kodem QR.
Co ważne, z pomorska karta będzie działać również w Szwecji, Danii i Niemczech. Co za tym idzie, będziemy mogli podróżować po tych regionach na podstawie jednego biletu. Działać będzie to także w drugą stronę, czyli po Pomorzu łatwiej podróżować się będzie obcokrajowcom.
Obecnie na Pomorzu działa ponad 100 przewoźników, a każdy z nich ma swój własny system taryfowy. Do tego obowiązuje 96 różnych ulg ustawowych i handlowych. Początkowo wspólny bilet nie doprowadzi do ujednolicenia taryf. Ma jednak pomóc w wyborze najbardziej optymalnego połączenia.