25.09.2018 09:08 0 PM

Cierpienie Artura pójdzie na marne, jeżeli nie zdobędą pieniędzy

Źródło: mat.pras.

Bez pomocy nie dadzą rady uzbierać ponad pół miliona złotych na operację swojego syna. Artur ma szansę chodzić, czeka go kolejna operacja, jeżeli nie uda się do niej doprowadzić wszystkie wcześniejsze starania i cierpienia zostaną zaprzepaszczone.

Chłopiec ma 11 lat. Urodził się z wrodzonym niedorozwojem kości udowej, jest po dwóch operacjach przeprowadzonych na Florydzie, przed nim kolejna - wydłużania kości udowej. Koszt operacji to około 560 tys. zł.

  • Dzisiaj jesteśmy w połowie drogi po zdrowie Artura. Jeśli jednak nie zdobędziemy pieniędzy na operację, będziemy musieli z niej zawrócić, a wtedy stracimy wszystko. Całe dotychczasowe cierpienie pójdzie na marne - mówi Ewa Sasinowska, mama mama Artura.

Prawe biodro chłopca nie wykształciło się prawidłowo, prawa noga jest znacznie krótsza od lewej. Amputacja – to słowo rodzice słyszeli od większości lekarzy. Jednak po 6 latach pojawiła się nadzieja. W Polsce, ani w Europie nie ma nikogo, kto mógłby pomóc Arturowi. W Stanach Zjednoczonych jest jednak lekarz, który jest stanie to zrobić.

  • Kilka lat temu nie pozwoliliśmy amputować nóżki Artura. Dzisiaj nadszedł czas na kolejny krok w naszej walce – drugi etap wydłużania kości udowej. W ten sposób noga Artura zostanie wydłużona o 5 cm. Dzięki temu będzie mógł chodzić bez protezy – dodaje mama Artura.

Na dwie operacje za granicą udało się pozyskać środki z NFZ. Teraz jednak jest to niemożliwe. NFZ w Polsce odmawia refundacji dalszego leczenia. W związku z tym rodzice 11-latka zwracają się o pomoc.

Arturowi można pomóc za pośrednictwem strony www.siepomaga.pl. Więcej informacji o chłopcu znajduje się na jego profilu na Facebooku.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...