Drzewa stojące przy drodze między Dębkami a Odargowem niedawno zyskały nowe oznaczenia. Mieszkańcy zastanawiają się, czy to oznacza wycinkę 90 drzew. W sprawie głos zabrał dyrektor Zarządu Drogowego dla Powiatu Puckiego i Wejherowskiego.
Na pniach 90 drzew przy ulicy Morskiej namalowane są różne numery. Mieszkańcy niepokoją się, że oznaczone drzewa zostaną wycięte, a krajobraz tej drogi zmieni się nieodwracalnie. Zarząd drogowy tłumaczy, na czym polega procedura oznaczania drzew.
– Te numery na drzewach to tak naprawdę początek procedury. Jak przy każdej inwentaryzacji drzew, chcieliśmy sprawdzić, jak te drzewa wyglądają i w jakim są stanie. Pracownicy zarządu drogowego pomierzyli je, zostały one opisane i na pewno w przypadku części z nich będziemy składać wnioski o wycięcie – informuje Robert Lorbiecki, dyrektor Zarządu Drogowego dla Powiatu Puckiego i Wejherowskiego.
Fot. TTM
Zarząd uspokaja – wycięte będą tylko te drzewa, które stwarzają zagrożenie. Bezpieczeństwo na drodze jest dla nich priorytetem, dlatego urzędnicy współpracują również z policją.
– Najgorsze są topole i osiki. Są one kruche. Wystarczy mocniejszy wiatr i gałęzie spadają na ziemię. Jeśli widzimy, że drzewa są już w słabej kondycji, to staramy się je wycinać. Co jakiś czas otrzymujemy informację z policji, tam gdzie jest niebezpieczne miejsce i drzewo stwarza zagrożenie – podkreśla Robert Lorbiecki.
Fot. TTM
Nie wszystkie drzewa, które mają numery, są przeznaczone do wycinki. Nie wiadomo też, kiedy miałoby dojść do takich działań.
– Czasami trwa to nawet do kilku lat, nim takie drzewo uda się wyciąć. Nie zawsze też nasza opinia musi być podzielona przez władze gmin lub przez RDOŚ. Staramy się szukać takich drzew, które naprawdę wymagają pielęgnacji czy też wycięcia – mówi dyrektor zarządu dróg.
Fot. TTM
Sprawa likwidacji drzew przy drodze między Odargowem a Dębkami jest otwarta. Zarządcy zapewniają, że wszystkie działania motywowane są bezpieczeństwem osób uczęszczających tą trasą.
Więcej o tej sprawie w serwisie Twojej Telewizji Morskiej.
