Wejherowski strażnik miejski, wracając do domu po nocnej służbie, odnalazł zaginionego dzień wcześniej seniora. Mężczyzna choruje na Alzhaimera, poszukiwania trwały kilkanaście godzin.
We wtorek (10 maja) wejherowska policja i straż miejska otrzymały zgłoszenie o zaginięciu chorego na Alzhaimera 68-letniego mieszkańca Wejherowa.
- Funkcjonariusze penetrowali miasto i jego obrzeża. Pozytywnego rezultatu nie było. Nastąpił on 11 maja 2016 roku około godziny 7:40. Powracający z nocnej służby do domu funkcjonariusz straży miejskiej, na terenach leśnych przy ulicy Marynarki Wojennej w Wejherowie, zauważył mężczyznę przypominającego rysopisem zaginionego. Zatrzymał się i zaopiekował się nim do czasu przybycia patrolu. Po sprawdzeniach okazało się, że jest to poszukiwany zaginiony 68-letni mieszkaniec Wejherowa - informuje wejherowska straż miejska.
Funkcjonariusze odwieźli mężczyznę do jego rodziny. Zaginiony tłumaczył, że wyszedł z domu w poszukiwaniu grzybów.